wtam wszystkich

reperowalem miejsca zaatakowane przez rdze ( tylnie nadkola i progi przy nich)
na pierwszy rzut oka stwierdzilem ze wystarczy tylko troche szpachlu i koniec ale po ruszeniu tego robily mi sie dziury w wielkosci piesci masakra doslownie.

pojechalem do lakiernika ale jak mi zaspiwewal na dzin dobry 1000 pln za blacharke i polakierowanie to zrobilem to sam chetnym przysle zdjecie . . .

we wszystkie miejSCA wsadzilem wate szklana szlifowanie i na to szpachel oczywisce wszystko najpierw zeszlifowalem do golej blachy, potem tez szlifowanie na to podklad szlifowanie i lakier dorabiany w sprau i na to jeszcze lakier bezbarwny, ale niestety troche widac roznice i czuj ze jest troche matowy

powiedzcie czy lakier sie jeszcze szlifuje zeby byl glatki czy tylko polerka i co proponujecie do tego oczywicie polerka wchodzi tylko w gre reczna bo maszyny nie mam? i po drugie co sadzice o lataniu dziur wata szklana

pozdro

W zeszłym roku w ten sposób "pozbywałem się" rdzy. Jak zacząłem dobierać się do nadkolito myślałem że zeszlifuję aż do wysokości dachu, im dalej szlifowałem tym więcej rdzy się pojawiało. Kiedy już mi się wydawało że zeszlifowalem wszystko (dziury na wylot w karoserii) zabrałem się za łatanie matą szklana i żywicą. Potem lakierowanie, wyrównywanie itp itd...
Jednak nie minął rok, nadkola (głównie przy progach) znowu są brązowe...
Taka zabawa daje tylko krótkoterminowy efekt, jeśli chcesz naprawdę zrobić to niezawodnie bez wspawania reperaturek się nie obejdzie :/

myslalem ze sie obejdzie ale coz pozostaje tylko nadzieja! jak znowu wyjdzie to sie pomysli! a lakier sie szlifuje czy nie orientujesz sie

chyba nie wata a matą szkllaną,dobre jezeli ma byc na krótki czas,jednak niedługo wylezie,czyli jezeli chcesz pojezdzic lepiej odłuż hajs pojedz do blacharza niech Ci pospawa a polakierujesz sama co do tego lakieru to kup papier 2000wyrównaj nim na gładko (ale tylko bezbarwny) i potem pastą polerska i recznie powinno ładnie wyglądac

Co do łatania matą szklaną to ja jestem za, ale też zależy jakich wielkości. Jak wielkości pięści to już lepiej wspawać kawałek blachy, a jak małe, to ja wole dać mate szklaną niż szpachel.

Przynajmniej nikt mi nie powie, że w tych miejscach jest sam szpachel (zartowałem ), a na serio to żywica więcej wytrzyma niż szpachel.

A powiedz czy przed żywicą na tą gołą blache dałeś coś antykorozyjnego ?
Ja też w te wakacje będe robił naprawe progu (znaczy się tego na samym dole, to wąskie coś, gdzie są otwory na lewarek) bo zaczeło go jeść ale dziwne, bo tylko na samym końcu po obu stronach.

mam wlasnie taki zamiar zeby troche pojezdzic zobaczymy.

przejade tym paierem po tym lakierze bezbarwnym i zobaczym a jaka paste masz cos sprawdzonego

G3 albo tradycyjnie tempo, ale ja bym polecał G3.
Tylko delikatnie z tym papierem żeby nie trzeć za mocno, i solidnie namocz papier, bo do podkładu dojdziesz.

wysikałem tylko odrdzewiaczem niczym nie malowalem dopiero na mate i szpachel pomalowalem podkladem.

o ta paste chodzi

http://www.fotosi...8b387.html

sory ten link


http://moto.alleg...250g_.html

Dokładnie o tą.
Oj to kiepsko że nic nie dałeś . Ja jak bym robił to po dokładnym oczyszczeniu dał bym coś dobrego na rdze (przynajmniej podkład reaktywny), na to żywice, następnie szpachel i podkład akrylowy.

Co do nadkoli tylnych to reperaturki można sobie samymu wyklepać. ja w zeszłym roku tak zrobiłe i pospawałem. Co prawda rudy nieco wyszedła ale to moja wina, bo tylko jedną warstwę farby dałem i to na szybkiego bo czasu nie było. Zreszta wcześniej to miałem dziurę a teraz tylko nieco rudego. U mnie za wspawanie reperaturki krzyczą 100 zł od strony kierowcy i 150 od baku (bo niebezpieczniej z deko) lakiernik weźmie 300zł za obie części więc w 500-600 bym się zmieścił ale 1000 to trochę za dużo.

dlateo zrbilem to sam bo 1000 na to troche faktycnie przesada. dobra zamawiam ta paste jak przyjdie to zeszlifuje i wypastuje i zobaczym

dzieki wielkie wszystkim pozdro

A powiedz jeszcze ile daleś warstw lakieru bezbarwnego?. Jak cieniutko to będzie problem, bo delikatnie za mocne przetarcie będzie ładnie wyglądało a za jakis miesiąć, będzie robiło się matowe i trzeba będzie dać wosk lub ponownie pastą przelecieć.

wiesz co jakies 3 - 4 warstwy!

a co za malo

Odświeżę temat. Nieraz już walczyłem z "rudą" i całkiem skutecznie. Największym problemem jak wiadomo są wszelkie zakamarki i profile zamknięte. W nadkolu/błotniku tylnym dziura wypada niemal zawsze w okolicach gdzie nadkole spotyka się z drzwiami. Wyjścia są dwa: łatamy lub wstawiamy reparaturkę. jeżeli łatamy to od zewnątrz szlifujemy i powiększamy dziurę aż krawędzie będą ze zdrowej blachy, świecimy latarką do środka i uważnie oglądamy. Każdą widoczną rdzę traktujemy cortaninem. Jeżeli rdza jest głęboko, nawet wtryskuję cortanin pistoletem. Jak cortanin wyschnie, dziurę zaklejam żywicą i płótnem szklanym, na to szpachla, podkład, lakier. Ale... W górnej części błotnika, we wnęce drzwi wiercę otwór o ile pamiętam fi 10mm (ostatnio robiłem w poprzednim aucie jakieś 3 lata temu) i przez niego w cały błotnik wtryskuję wosk do profili zamkniętych. Dobrze jest podsypać pod auto piasku lub trocin albo rozłożyć starych gazet, będzie kapać. Otwór zaślepiam standardowym gumowym koreczkiem ze sklepu motoryzacyjnego i na długi czas zapominam że miałem problem z rdzą. Cała sztuka w przetworzeniu chemicznym rdzy i zabezpieczeniu na zapas.

Ja mam pytanie. Mam pęknięty lakier na błotniku możliwe że ktoś to szpachlował i pęka... Co razicie dać szpachle czy wymienić cały błotnik? A najlepiej jak ktoś by dał foto jak ściągnąć błotnik i wstawić nowy Jest możliwość żebym ja to zrobił czy dać do blacharza i jaki by to był koszt. kolor lakieru mam 777. Dołączę foto
[img]http://images38.fotosik.pl/276/c459f84b293f89c4med.jpg[/img] is not a valid Image.
http://www.fotosi...f89c4.html

Kod lakieru masz 777?

@maestro: Tak 777 bordo. Kupuje Renówkę. A z tym popękanym lakierem to zrobi się szpachlą. A myślisz że jak wymieszają ten nr lakieru to będzie jakaś różnica z lakierem co jest już?

Bedzie. Niech Ci dobiorą z auta.