mam Renie 19 1993 dwa lata w Polsce i oprucz kawalka rdzy przy bocznej sciance gdzie akumulator nic nie zalazlem wiecej jak bedzie troche bardziej sucho na drodze choc z trzy dni konserowje podwozie juz tam tez zagladalem i nie znalazlem rdzy rozmawialem z mechanikami po znajomosci i co sie powturzylo to ze na polski rynek szly samochody (z odpadow) co nie zeszlo w europie wysylali do nas dlatego te samochody sa tak wyczepane wiec polecam Renowki z europy mam w niej pelna elektryke oprucz klimy i nie nazekam ostatnio co tylko zainwestowalem to nowy akumulator i prostowanie przednich alusow 350 zl w sumie
NIE POLECAM SAMOCHODOW Z POLSKIEGO RYNKU
(jedno wielkie gu........)
pozdrawiam

Ja mam 16v Chamade z 1996 roku. Od nowości w Polsce, choć kupiona na zachodzie (Berlin) gdzie jeździła z tego co wiem niecały tydzień. Auto bez najmniejszego śladu rdzy. Moim zdaniem zależy od egzemplarza i od tego jak kto się z nim obchodzi.

Albo od kraju przeznaczenia

Nie mówię, że polscy mechanicy są na medal, bo tak nie jest. Sam jeżdżę 250 prawie kilometrów do znajomego mojego dziadka, starszego pana, który jest emerytowanym mechanikiem, ale nadal prowadzi u siebie przy domu (Sulejów-Podklasztorze) warsztat. Polskie drogi wyglądają wszyscy wiedzą jak. Nie wiem jak u was, aczkolwiek Wrocław to jeden wielki plac budowy, a jakiś tydzień temu dowiedziałem się, że mają zamykać most Zwierzyniecki. Mieszkam na Biskupinie, więc to najkrótsza droga do centrum, czy w ogóle gdziekolwiek, nie muszę mówić jak się cieszę z tego powodu. Plac Grunwaldzki (za rondem Regana - w stronę wylotu z miasta) dopiero zrobili, teraz tylko pewno wymyślą, od mostu Grunwaldzkiego do Regana i to najlepiej razem z tym całym mostem, nie dość że drogi w opłakanym stanie to miasta nie przejezdne.
Mój dziadek znowuż od 2004 roku ma R19 5D C3J '96 sprowadzoną z Niemiec w 1998 roku i także zero rdzy. A znajomy F3N z 1995 i progi praktycznie do wymiany.
Zależy od właściciela, jak się obchodzi z autem. Poprzedni właściciel Renatki mojego dziadka co roku robił w niej na przykład gruntowną konserwację. Starszy człowiek (koło 70), gdyż jego mechanik (serwis w ASO Renault Szlawski - Piotrków Trybunalski) nie raczył poinformować, że blacha jest cynkowana.

W phase 2 tylko do przedniej szyby jest ocynkowana.

W phase 1 jest całość.

Ja słyszałem, że na odwrót, ale dawno przesrałem ufać wspomnianemu Szlawskiemu z ASO Renault...

Ja raczej skłaniałbym się do odpowiedzi maestra co do ocynku blach.

Sam mam porównanie dwóch R19 - jedna moja (PH2 1995), druga moich rodziców (PH1 1992). W mojej jak się zabrałem za konserwację to się trochę załamałem jaka była zgnita, a u moich rodziców rdza wychodzi tylko w miejscu gdzie była puknięta.

Phase 1 jeśli nie było bite lub było porządnie naprawione nie znajdziesz cienia rdzy.