Temat wielokrotnie wałkowany na forum ale w innej formie

Otóż tydzień temu wychodzę sobie z domu, 4 rano ok 10 stopni celsjusza, silnik zimny, wkładam kluczyk do stacyjki, kręce i... odpalił mi za dotknięciem ( nie jak wcześniej było pisane około 3 obrotów rozrusznika). Sytuacja powtórzyła się wielokrotnie w ciągu tygodnia.

Myślę że stwierdzenie "ten typ tak ma" nie jest na miejscu. Coś z tym trzeba zrobić.

Podobny problem miał silnik TDS montowany w Omegach i BMW. Tam przy przebiegu około 120 000 km silnik także dłużej kręcił. A wystarczyło tylko zmienić w komputerze kąt wyprzedzenia wtrysku...

Niestety F3P to nie diesel więc przyczyna jest inna. Ale jaka Ma może ktoś jakiś pomysł

Też tak pare razy miałem w F3N... Po 8 godzinach postoju pod pracą palił szybciej... Nie musiałem trzymać 1 sek, ale w ciągu pól sek łapał! Teraz ciepło i mu się odmieniło

Ja też mam ten problem w swojej chamadzie 1.4 po nocy pali bez problemu,po pracy jak postoi kilka godzin też nie ma problemu z odpaleniem ale jak go wyłącze i za chwilę chcę odpalić to musi trochę pokręcić zanim załapie.powiedzcie co robić.może ktoś zna przyczynę.

hehe, motyw powatarza sie w Daewoo Matizie, reanult Thalii s nawet Mitsubishi L200 (ale tam jest diesel wiec moze to pominmy) , najwyrazniej tak ma byc

nosz kurna tak nie ma byc, bo u mnie tak nie ma

Ok. Trzeba to sprawdzić bo ja mam tak, że muszę zawsze przekręcić kilka (4-5razy) rozrusznikiem żeby zagadała. W drugiej reni z takim samym silnikiem (kumla) jest znowu tak, że ledwo ruszy kluczykiem i silnik chodzi.... Ja uznałem, że jest to spowodowane przez stożek i trochę zmieniony wydech, ale do końca nie jestem tego pewny...

witam

moze to zalezy od wartosci jakie podaje czujnik indukcyjny (walka rozrzadu jak sie nie myle) zanim odpalimy auto.. (czyli ja walek sie ulozyl po zgaszeniu auta)

to znaczy im blizej cewki ma byc podana iskra na swiece to wtedy szybciej odpala.. niewiem

to tylko przypuszczenia ;d

raczej niemożliwe, żeby pod domem inaczej układał mi się wał, a pod pracą inaczej
Pod pracą stoje zawsze 8 godzin, a pod domem czasem pół godziny, godzinę, 4 godziny, 14 godzin...

to nie to.
Twingo ma tez czujnik na wale i z polobrotu pali.
Pytanie ile "cech" jest na kole zamachowym u nas a ile w twingo?

Moze u nas czujnik liczy pelne obroty tylko a w twingo np obror jest podzielony na iles impulsow?

Sporo by powiedzialo jakby sie obejzalo oba kola zamachowe

hmm

mozna by sprawdzic ile impulsow w trakcie zaplonu daje ten czujnik i np. podlaczyc pod niego impulsator i sprobowa z mniejsza iloscia tych impulsow albo wieksza...

jak nie iloscia to czestoscia ich wysylania ;d

Winny jest tylko rozrusznik.Nic więcej.Nie będę się rozpisywał,bo już raz na ten temat się wypowiedziałem.Pozdrawiam

Noniebardzo bo napodstawie tych impulsow sterownik wylicza moment iskry i czas wtrysku

Rozrusznik chyba oddpada. Wymieniałem nie dawno rozrusznik i tak jak pisali wyżej koledzy musi przekrecić pare razy żeby zapalił.

hmm. to moze inaczej musi byc cos na podstawie czegos komputer daje sygnal zeby byla iskra..zeby byl zaplon..

przypuscmy ze po zalaczeniu rozrusznika komp dostaje o tym informacje ustala np. 2 s i potem daje iskre.. wiec mozna by zrobic cos takiego ze komp by dostawal odrazu sygnal ze rozrusznik chodzi i by dawal odrazu iskre na swiece... po przekreceniu kluczyka

popatrzcie tylko na ta zasade dzialania.. urzadzenia pewnie zle wpisalem..

No niedokonca
Rozrusznik obraca walem a wal obraca kolem zamachowym.
czujnik na kole zamachowym podaje komputerowi kiedy jest wal w pozycji ZZ i napodstawie tego w odpowiednim momencie wysterowuje cewke. takie dzialanie wymusza minimum jeden obrot aby komp mogl ustalic wyprzedzenie kontowe iskry przed ZZ.

Inna sprawa ze faktycznie komputer opoznia iskre i wtrysk o pare obrotow. wiem bo zalozylem sobie diody swiecace na impulsie wtrysku i impulsie na cewke.

F3N robi ok 2 obrotow nim wtrysk zacznie podawac F3P szybciej nieco.

Ja stawiam ze robi to oprogramowanie komputera. Moze France chcieli osiagnac stala predkosc rozruchu? albo pierw "rozruszac" olej?. niewiem

takeoff no to wlasnie chyba zakonczylismy temat szybszego uruchomienia naszych renatek...

tak mysle moze jakis elektronik moglby zbudować osobny nowy sterownik do zaplonu... on by sterowal zaplonem ale tylko zaplonem i np. po tam hmm 3s lub po zaplonie przekazywal by tylko informacje o uruchomieniu do normalnego sterownika.. on by tylko tymczasowo sterowal czujnikiem polozeniua walu. wtryskami i iskra..

co o tym sadzicie koledzy

Najprosciej i w jednej stajni to zaadoptowac sterownik z twingo no i sprawdzic kolo zamachowe.
Czojniki ogolnie sa podobne jesli nie te same.

Potem zostaje problem dawek paliwa. chiptuning?