Witajcie,
sprawa wyglada tak.Jakieś pół roku temu walczyłem z przyspieszeniem,wtedy szedł do jakiś 3700obr. i ni H.ja dalej.Teraz sprawa wygląda odwrotnie.Od 0 do 3500obr. muł jak cholera,a powyzej 3500obr. jak torpedaSkonczyły mi się wszystkie pomysły z tym tematem związaneMoże Wy mi pomożecie i znajdziecie usterkęNie cieszy mnie taka jazda,chociaz silniczek fajnie ryczyRaz se go zakręciłem do 6600obr,dalej już nie chciałem i się szczerze bałem.Obroty nie pływają.Co zauwazyłem,że znów leci mi woda z ostatniego tłumika,pokazuje się dymek jakby woda odparowywała i zajezdza mi troszke benzyna,gdy wysiadam z auta.Nie mam problemów z odpalaniem auta.Mowa cały czas o zasilaniu benzyna w silniku 1,8 1992r 88KM.Co wy na to?
Odpada,bo sprawdzone:
-ins.WN-cała
-sonda lambda
-nie ubywa płynów
-wsio szczelne
Jednym słowem moja 19-ka to szajs

a przepływomierz sprawdzaleś ?

bez komentarza sas260

Nie mogłeś kręcić F3P do 6600 obr/min ponieważ te silniki mają odcięcie przy 6000 obr/min.
Wracając do twojego problemu, czy czujnik podciśnienia działa i czy wszystkie przewody są szczelne, ponieważ jest to dosyć częsty powód takiej usterki.

no widac nie wszystkie bo moj tez nie ma

co do mula to tak jka wyzej, przewody podcisnienia a nawet nieszczelne polaczenia od filtra powietrza az do wtrysku.

No to super! Ciekawy jestem czy można tą odcinkę wyłączyć?

w F3N mono nawet obrotomierz sie zamyka...

W moim FY CZY NY też obrotek zamkne Ale do rzeczy, czujnik podciśnienia mógł walnąć. Jak masz kata to może wina kata?

Tak,musze zwrocic uwage na ten czujnik i na kata.
Swoją drogą czy jak ten czujnik podcisnienia jest trafiony lub kat to czy inst. gazowa moze nie chodzic?Dzieki panowie za odpowiedzi i dawajcie wiecej

kat jak nie jest sprawny to cdałe auto dostaje w dupcie jak wiesz to odpowiedzialny jest za emisje spalin