Krzychup my mamy parownik wpiety szeregowo gdzies w obieg w silniku i prawdopodobnie dlatego jest kupa.Najlepiej byłoby go wpiąc równolegle z nagrzewnicą gdzie trójniki w strone parownika miały by zwężkę.Na dniach mi mechanicy skonczą z wymianą pompy wody i sie wsio okaze, jezeli to nie pomoze to robie jak napisałem.
Bucior jeżeli za cienkie do parownika dają to bedzie parownik zamarzał oraz nie bedzie grzała furka pod warunkiem że masz wpięty szeregowo parownik.Jeżeli parownik bedzie wpięty równolegle to bedzie grzało autko jak trzeba ale parownik wciąż bedzie zamarzał.Jeżeli masz tak parownik wpięty jak ja i krzychup to masz szeregowo.
Bucior jezeli masz lagune z tym samym silnikiem zrób foto gdzie dokładnie jest wpięty parownik albo zaznacz na fotkach które już są.

Hehe widze ze nie jestem sam z tym problemem Mam reduktor wpięty identycznie jak Krzychup, nowa nagrzewnica, nowa pompa, wszystko drożne. Ja jestem na 99%pewny ze to zle wpiety reduktor jest przyczyna i dlatego tez jestem za wpieciem go rownolegle z nagrzewnica na troche cienszych rurkach. Tyle ze na poczartku musze powrocic do oryginalnego ulozenia wezy

piotrekTSA przede wszystkim nie masz wpiętego tak jak napisałeś reduktora na powrocie z chłodnicy. Skąd wiem, bo mam ten sam silnik, a tu zawsze gazownicy wpinają tak samo. Jeden wąż wychodzi z bloku w okolicach kolektora ssącego drugi ze śmiesznego trójnika w okolicy termostatu. Nie znam dokładnej drogi przepływu cieczy w tym silniku ale stawiam, że z bloku wylata ciepła, w okolice termostatu wraca chłodniejsza.

Co do wątku tematu tj. przekroi i włączenia to uważam, że tak jak autor zamieścił na zdjęciu to reduktor jest wpięty równolegle do nagrzewnicy (to moje przypuszczenia, bo zarówno nagrzewnica jak i reduktor zasilanie mają z kolektora ssącego i obydwa powrót mają do zbiorniczka. Niech najlepiej wypowie się ktoś kto zna szczegółowy obieg cieczy w ty silniku. Na próbę możecie rozgrzać silnik przełączyć na PB i żabką na chwilę zacisnąć przewód (bez różnicy który) od cieczy parownika. Wtedy sprawdzić czy grzeje lepiej czy gorzej. Możliwe, że nadal problemem jest kalibracja trójników. W oryginale mógł być tam przewód gumowy z odpowiednią zwężką, którą gazownicy wywalili (zgaduję)

Witam.
U mnie wygląda to tak:


Ogrzewanie działa bez zarzutu. Przełączanie gazu mam ustawione na 20 stC. Po przejechaniu około 1500 m ( w czasie mrozów) mam w środku ciepło i przełączone na gaz.
Pozdrawiam

No to problem rozwiązany W miejsce trojnika dałem czwórnik i pusciłem wąż dodatkowy, który łączy sie z wezem idacy do nagrzewnicy- na zdjeciach wszystko widac. Dwa dni jezdze i wszystko gra. Temperatura cieczy w normie, tak jak zawsze, wszystkie weze rozgrzewaja sie w miare rownomiernie (ten od kolektora do nagrzewnicy trocvhe pozniej) no i co najwazniejsze grzeje. Nawet na 3 biegu wentylatora leci gorace powietrze cały czas
Na małym wezyku idacym do zbiorniczka trzeba dac zwezke, albo go scisnac troche.
[img]http://img301.imageshack.us/img301/1645/nagrzewnicacr.th.gif[/img] is not a valid Image.
[img]http://img14.imageshack.us/img14/2361/b78fc1a92ca47bc6.th.jpg[/img] is not a valid Image.

Ten czwórnik ma wszędzie takie same średnice?

Czwórnik 19/19/19/10. 10mm do wezyka od zbiorniczka wyrownawczego.

U mnie w Lagunie z silnikiem F3N jest tak-narazie tylko obrazek jutro zrobie foto bo wczesniej aparatu nie miałem.W dziewietnastce mam tak jak u was i slabo sie parownik nagrzewa.

Witam
Jak to jest Z podłaczeniem kolektora ssącego bo u mnie nie jest podłączony nie w szereg z nagrzewnicą tylko jest trójnikiem podłączony z nagrzewnica i przelewem wyrównawczego a powrót jego jest podłączony do głownej metalowej rurki(do tej co jest podłączony wąż zwrotny od zbiornika wyrównawczego) Myśle ze zakombinowali coś gazownicy parownik rownolegle z nagrzewnica
Ale na wszystkich rysunkach jest że kolektor jest połączony szeregowo z nagrzewnica czy tak mam połączyć?
Czy kolektor ma jakieś dławiki cieczy?
pozdr

Ogolnie używaj wiecej przecinkow i kropek bo wcale ich nie ma i ciezko sens wychwycic. To zdjecie nic mi nie przedstawia za bardzo, nagrzewnica ma by-pass czyli przepływa mimo wszystko tez bokiem.

Nie daje głowy ale w 1,7 jest wąż po lewej stronie w kolektorze -> nagrzewnica -> dolny zbiorniczek.

Po za tym w 1,8s to masz kolego jeszcze czwórnik i z niego chyba wychodzi na górne przyłącze zbiorniczka. Chaotyczny opis troche


Treść dodana dnia 07-12-2009 21:00:

A gaz zwykle wpina sie w dwa dolne od zbiorniczka (poprzez trojniki)

Nie mam czwórnika ogólnie ktos tam kombinowal i to bardzo
Interesuje mnie czy obieg kolektora jest polączony z nagrzewnicą szeregowo
Ja miałem wpięty parownik miedzy dojście nagrzewnicy odpływ z niego byl podłączony trójnikiem pod odpływ z kolektora ten cieńszy wąż co zaznaczylem.
Chce wpiąć szeregowo parownik z kolektorem
pozdr

Jestes pewny że masz 1,8s? Ten silnik w zasadzie bez tego czwórnika nie funkcjonuje.

Posty znikają, fajnie

EDIT: Nie znikają, ale chwile mi zeszło zanim przeniosłem posty, a Wy już napisaliście Krzychu.

tak jestem pewny moze i trudno ale jak były 4 trójniki to dało rade

ja reduktor podlaczam pod weze ktora sa przy nagrzewnicy

@szafran29: najlepiej przez zbiorniczek wyrównawczy (dolne grube) - RÓWNOLEGLE, nie SZEREGOWO.

Mam takie pytanie jutro biorę się za wymiane nagrzewnicy i chce usprawnić układ poprzez inne podłączenie parownika,bo teraz mam równolegle,tzn.poprzez trójniki wpięte w dojście i powrót nagrzewnicy a chciałbym to zmienić.Czy mogę zrobić tak:
-waż który doprowadza płyn do nagrzewnicy wpiąć bezpośrednio w parownik i z parownika puścić do nagrzewnicy i z nagrzewnicy bezpośredni powrót i zlikwidować te trójniki?,
-czy zlikwidować trójnik na wejściu do nagrzewnicy i powrót z nagrzewnicy puścić bezpośrednio do parownika?
Bo wiele osób narzeka na osłabione ogrzewanie w samochodzie po zamontowaniu instalacji LPG i niby winne temu jest właśnie wpinanie się w węże od nagzewnicy poprzez te trójniki...Czy zostawić tak jak jest?

Tak jak jest, tylko aby były zwężki na parownik.

no te trójniki niby mają mniejszą średnice na wyjściu do parownika,ale podłączenie w inny sposób nic nie pomoże?niby powrót od nagrzewnicy jest dobrym sposobem,żeby go dać bezpośrednio do parownika,bo w ten sposób ciepły płyn najpierw idzie do nagrzewnicy i powracając dopiero nagrzewa parownik,no ale proszę o porady,czy warto zmieniać robote gazowników

Zawsze możesz spróbować i zobaczyć co z tego wyjdzie, ale jak i tak wymieniasz nagrzewnicę to ja bym najpierw skręcił to jak jest i przetestował, a dopiero potem się głowił jak to ewentualnie podłączać inaczej.

no niestety jutro za to się biorę,dziś kupiłem harta za 70 zyla,bo płukanie mojej zakończyło się...rozszczelnieniem,takie pytanie odnośnie dostania się do nagrzewnicy,licznik trzeba zdemontować,czy tylko odczepić linke od licznika?jak założę nową to podłącze tak jak jest,jak efekt będzie słaby to zlikwiduje trójnik na wejściu nagrzewnicy i podłącze parownik pod powrót,jak nie zamarznę w garażu to odp.czy jest różnica w ogrzewaniu


Treść dodana dnia 04-02-2012 18:48:

no to nagrzewnica wymieniona[gg],po wciśnięciu nowej nagrzewnicy wlany płyn i odpalona renia i...grzeje jak cholera!z przewodami to był rzeczywiście problem,gazownik założył trójnik na wejściu do nagrzewnicy(za tym plastikowym rozdzielaczem),tak że wąż był zagięty i wydaje mi się,że więcej płynu szło na parownik niż na nagrzewnice,dla pewności skróciłem wąż do nagrzewnicy(tak żeby nie był zagięty) i na wężu do parownika założyłem zwężke (przeciąłem wąż i wstawiłem rurkę o mniejszym przekroju wewnętrznym),auto chodzi na mrozie na gazie(-14) więc tak zostawie i dobrze grzeje