koledzy po jakiejs chwili gdy jade autem zaczyna smierdziec z nawiewy jajem zgnilym taka stechlizna,wiecier co to jest to jest nie do zniesienia,a jechalem w ukladzie wentylacyjnymdo poznania 80km mam i masakra,cos


Treść dodana dnia 14-03-2009 13:26:

koledzy dajcie propozycje bo chcialbym cos z tym zrobic

Odpowiedź jest łatwa. Masz zrypany regulator napięcia w alternatorze, w wyniku czego przeładowuje tobie akumulator. Przeładowany akumulator zaczyna intensywnie gazować i ten gaz właśnie ma taki zapach. Proponuję unikać jazdy dopóki nie naprawisz problemu, bo może to się źle skończyć dla elektroniki pokładowej tj. sterownika silnika, radia, zegarów przepalenie żarówek, uszkodzenie alarmu i pewnie by tak długo wymieniać.
Dla testu weź miernik i mierz napięcie na włączonym silniku.

...albo podłącz bardzo duże źródło poboru prądu jeśli jest tak jak pisze WoZnY - a swoją drogą ciekawy przypadek...

a jak sprawdzic czy napewno jest nie dobry regulator napiecia jazda dzis musze wracac do domu z poznania i nie uniknione jest to,ale pobor pradu duzy sie znajdzie bo wzmacniacz ladowarka CB swiatla i ewentualnie podgrzewanie szyby

kolego wez miernik do reki i sprawdz jakie masz napiecie na klemach przy wlaczonym silniku nie powinno byc 13,8-14,4V bez wzgledu na ilosc odobiornikow wlaczonych i obroty silnika czy na wolnych obrotaczh czy tak kolo 3tys jak bedzie wiecej to nieradze jechac czyba ze ci zycie nie mile ;| jak juz czyjesz "jaja" tzn siarkowodór to jest zle tzn ma juz duze stezenie ;| a to moze sie skonczyc poparzeniem ukladu oddechowego i niepierdziele glupot bo jestem z wyksztalcenia chemikiem i wiem co mowie

to na bank jest ten regulator tak nie mam jak sprawdzic tego jakie napiecie jest bo nie mam miernika przy sobie a znajomy nie ma u ktorego jestem. ile wogole kosztuje nowy regulotor kupie nowy jak wroce.

kolo 50zl

dobra ok najwyzej beda mnie sciagac

A moze masz po prostu nieszczelny wydech w okolicy kabiny? Ja mam identyczny zapach jak troche szybciej pojade i potem sie zatrzymam.

kolego to regulator sprwdzilem napiecie na wolnych obrotach na akumlatorze 13,85V a na alternatorze 19,5V a w akumlatorze sama piana i osad poniosl sie do gory. bedzie nowy regulator i nowy akumlator w tym tygodniu

no brawo dla WoZnego, za szybka i trafna diagnoze, jakby sie dało dawac repsy to pewnie bys dostal

Po prostu precyzyjnie sformułowany przypadek. Jakby napisał, że śmierdzi to można by długo szukać (np. wydech, zdechły szczur w nawiewach ), "zbukiem" to wali tylko przeładowany akku Ale dzięki za brawa

owacje na stojąco

Swoją drogą, to ciekawy przypadek. Zauważcie jak mocno podniosło się napięcie w instalacji, a komputer (sterownik silnika) i wszelka elektronika przeżyły. Ciekawie też musiały świecić reflektory - pewnie jak ksenony Kilkukrotnie sprawdzałem jak dają H4 podłączony pod 20V i to naprawdę oślepia. Deska i inne podświetlenia musiały mocno dawać.

no sam sie dziwe i wszystko dziala bez problemu jutro zakup nowego regulatora i akumlatora bo akumlator nie trzyma ani grama pradu. i cale szczescie ze to tylko tak sie skonczylo bo moglo byc gorzej. A swiatla i wogole oswietlenie koledzy na krotkich tak dawaly jak na dlugich przedtem a na dlugich jak mialbym zalozone halogeny te co maja ciezarowe auta na dachu

A co się miało popsuć Renatki są twarde i byle napięcie na nie nie działa

Gratulacje dla WoZnego...

ale juz wszystko opanowane na szczescie i dziala bez problemu

Nie chcę zakładać nowego wątku więc dołączę się tu. U mnie też wali zbukiem (czy jakąś taką zgniłą kapuchą), ale co dziwne tylko na wstecznym. Przy jeździe do przodu absolutnie nic nie śmierdzi, ale do tyłu wystarczy parę metrów - zwłaszcza przy ostrej przygazówce - i w kabinie wali zbukami. Dzisiaj obwąchałem auto i wydaje mi się, że ten smród wydobywa się spod maski. Czy to jest problem przeładowywania aku?

Kolego, sprawa prosta, sprawdzasz napięcie na klemach przy włączonym silniku nie powinno być 13,8-14,4V bez względu na ilość odbiorników włączonych. Sprawdź też napięcie na wyższych obrotach (ok. 3 tys.) Jeśli jest wyższe, to znaczy ze Ci się Akumulator gotuje. Sprawdź również ilość elektrolitu w akumulatorze. Chyba że jakieś zwierzątko Ci zrobiło gniazdo koło nawiewu

Czytaj wątek, bo nikt tu nie jest jasnowidzem. Najpierw sprawdzaj, później pytaj.

U mnie problem zbuków właśnie został rozwiązany. Oczywiście aku było przeładowywane z powodu uszkodzonego regulatora napięcia. Regulator napięcia albo padł sam z siebie, albo został uszkodzony przez alternator, który był w katastrofalnym stanie (pozapiekane szczotki, duże luzy na łożysku). Wszystko to doprowadziło dodatkowo do uszkodzenia akumulatora (zwarcie na celi) i też trzeba go było wymienić. Koszt regeneracji alternatora: 300 zł. Koszt akumulatora: 315 zł - 4Max z InterCars. Niestety znowu Renówka uczyniła mnie lżejszym o parę stów

No cóż, ktoś kto ją ode mnie kupi będzie szczęściarzem


Treść dodana dnia 12-05-2010 18:20:

No niestety pospieszyłem się mówiąc, że problem został rozwiązany Dalej śmierdzi i to tylko w określonych sytuacjach: a mianowicie przy "wysiłkowych" manewrach, typu podjazd pod wysoki krawężnik. Byłem u elektryka i on wykluczył jakoby miało to związek z przeładowywaniem akumulatora.

Dochodzę do wniosku, że należy to łączyć z intensywniejszą pracą sprzęgła. W momencie gdy dam większe obroty i powoli zasprzęglam bo mam do pokonania dużą przeszkodę sprzęgło się chyba przypala a wokół roznosi się fetor przekiszonej kapuchy.

Co jest grane Nigdy w życiu z żadnym autem nie miałem tego typu problemów. Teraz zaczynam kojarzyć, że chyba zaczęło się to po wymianie sprzęgła na nowe Valeo. Ma ono najechane tylko 10 tys. km i mam wrażenie, że problem się chyba nasila. Co jest grane