jeżeli nie masz ściągacza do bębnów to przykręcasz koło na dwie śruby (tak mniej więcej z dwa trzy obroty wkręcasz) żeby koło miało luz i szarpiesz za koło
oczywiście rozumiem że odkręciłeś nakrętkę piasty..

dzieki za pomoc

Te samoregulatory to slaba strona renault19 u mnie rozebralem je nasmarowalem zlozylem iii... gowno. Dalej nie dzialaja. Musze sam podciagac przynajmniej raz na miecha bo inaczej hamuje mi tylko przod. a reczny mam super. I reczny powinien lapac jak najnizej a nie jak ktos mowil przy 6zabku.

a ma jest jakis sposob zeby ustawic samoregulator i zrobic tak zeby sie nie regulowal sam? tylo zeby caly czas byl na stale ustawiony? system lukasa

Heh u mnie nie musialem kombinowac sam przestal dzialac ale wydaje mi sie ze wystarczy odgiac jedna blaszke i nie bedzie dzialac bo nie przesunie o zabek Pytanie tylko po co

Dziwne. Trzy auta miałem i w żadnym nie było z tym problemów. Jedynym były cylinderki które lubiły cieknąć.

Ja maestro mam magiczny egzemplarz w ktorym wszystko sie psuje. Nawet nie mozliwe staje sie mozliwe.

no ustawe sobie samoregulator na tyle zeby z tylu haki byly dobre i odegne blaszke zeby samoregulator znow sie nie skrecil do pozycji wczesniejszej

na trzy ząbki ręcznego ma już czuć wyraźny opór ale po zwolnieniu recznego ma beben wejść lekko, bez używania dużej siły.

U mnie nie ma rantu a beben ani lekko nie schodzi ani nie wchodzi zawsze z oporem a hamuje slabo. raz dobrze raz zle czuc po pedale a reczny extra. Nie wiem co z tym autem nie tak

Sprawdź czy masz na obu szczękach samoregulator z dwoma blaszkami. Ja mam jeden kompletny (2 blaszki), a na lewym tylko jedną i hamuje jak chce, raz czuć na pedale opór i wtedy hamulce jak żyleta, a innym razem to jakbym się maluchem zatrzymywał. Po wymianie samoregulatorów/ra powinno działać idealnie.

Jeśli masz korektor siły hamowania, to może być to... trzeba wywalić.
Wymień elastyczne przewody gumowe i powinno się poprawić. Do tego oczywiście nowy płyn i dobre odpowietrzenie!
Do pełni szczęścia mógłbyś wymienić metalowe przewody i pompę hamulcową z serwem

Podłączę się pod temat.
Mam bębny z tyłu. Dwa razy ściągałem bębny i przez parę dni ręczny miodzio i odrazu nożny się poprawił.Szybciej łapał , był twardszy bo i tył lepiej hamował.Jednak po paru dniach z tego co wyczytałem te samoregulatory się cofnęły i znów hamulce słabe. Wykręcałem je żeby rozszerzyć szczęki. Jednak widocznie się cofają.Nie chce mi się co tydzień zdjemować bębnów. Da się jakoś zalobkować te samoregulatory żeby się nie cofały? Dodam że wszystko w bębnach jest cacy , praktycznie nowe, kompletne.
Proszę o pomoc ,w miarę szybko co bym dziś mógł to zrobić

przylaczam sie do pytania bota

Możecie je przyblokować jakimś twardszym silikonem, albo najlepiej klejem do szyb.
Ale oczywiście nie za dużo, tylko obsmarować odrobinę dookoła i poczekać aż całkowicie przeschnie i stwardnieje.

Ja u siebie jak mi się cofały właśnie klejem do szyb lekko wspomagałem i na jakiś czas pomagało.. Ale w końcu po jakimś czasie i tak się cofały stopniowo..dlatego jedynym i trwałym wyjściem jest chyba tylko pełna sprawność samoregulatorów..

Ja mam u siebie wszystko prawie nowe ,niezużyte. One od nowości nie działają prawidłowo ? Jakby ktoś mógł to niech wytlumaczy na czym polega działanie tych samoregulatorów bo ja nie czaje..

Tutaj masz na filmiku działanie samoregulatora, na nie założonym bębnie. To jest akurat system Lucas/Girling.
http://www.youtub...QLeMD--tm0

Chodzi o to, że podczas hamowania kółeczko z tymi ząbkami może obracać się tylko i wyłącznie w tą stronę co na zdjęciu za pomocą tej blaszki. Choć to i tak ustawia się od razu po kilku wciśnięciach pedału (oczywiście na założonym bębnie) i tak ma trzymać.
Nie może przekręcać w drugą stronę, a u Ciebie tak się prawdopodobnie dzieje.

Jeśli mówisz że wszystko masz dobre, to sprawdź mimo wszystko czy ząbki są wyraźne i niewytarte oraz czy blaszka do nich dotyka(nie jest odgięta w drugą stronę) bo to ona odpowiedzialna jest za regulację.

No dzięki , to lecę zaraz poszperać , jak z tą blaszką coś będzie nie tak to jakoś zablokuje ten samoregulator jak pisałeś.Dzięki za pomoc.

Jeśli będzie odgięta to ją dognij byleby nie za mocno, tylko na tyle by miała styczność z ząbkami

Rozumiem.Ta blaszka taka dość delikatna jest. Ząbki na samoregulatorze to trochę ja popieprzyłem śrubokrętem na początku jak źle się do tego zabierałem , no ale nie na tyle żeby tak blaszka nie łapała. W tym wypadku chyba lepiej mieć stare zardzewiałe samoregulatory które trzeba rozkręcać koparką i się same nie cofną.