Witam! Wiem, że instrukcja jest na forum, ale potrzebuję pomocy...
Renia nie pali. Kontrolki przygasają, rozrusznik nie kręci. Aku gites. Ładowanie jest. Stacyjka śmiga. Więc wykręcam rozrusznik zgodnie z instrukcją. Nie posiadam kanału więc męczę się chałupniczym sposobem z lewarkiem. Wszystko jest ok ale nie mogę znaleźć trzeciej śruby mocującej rozrusznik. Namacałem dwie ustawione mniej więcej pionowo jedna pod drugą ale trzeciej nie mogę za Chiny ludowe namacać bądź zobaczyć. Porozkręcałem, już rzeczy których raczej nie powinienem w nadziei, że dostanę się do tego schowanego dziadostwa. Jednak moje wysiłki spełzły na niczym. Czy mógłbym prosić o instrukcje albo zdjęcie gdzie znajdę tą trzecią śrubę. Jutro postaram się załączyć zdjęcia tego co namotałem. Pozdrawiam! i z góry dzięki!

Da sie bez lewarka.



A trzecie jest w linii poziomej od tej górnej w lewo.

Tak ze 2cm w lewo? mam w tym miejscu pustą dziurę. Może wcześniejszy właściciel nie wkręcił śruby. Ale rozrusznik bez dwóch śrub i z dziurą ani drgnie.

Nie chce krakać ale przy takim przebiegu nie możliwe żebyś miał nigdy nie wyciągany rozrusznik i fabryczną taką blache jeszcze z tyłu ktora uniemożliwia swobodne wyjęcie rozrusznika.

Tak czy owak.


Odkreciles przewody? Jak twardo siedzi nadal to płaski srubokret i sprobuj włozyc go miedzy rozrusznik a obudowe skrzyni, nie raz mocno wejdzie na tulejke i tak sam nie zleci

Mam go! Jestem idiotą... nie zobaczyłem śruby która była najbardziej widoczna. Albo sądziłem, że jest za blisko, żeby trzymać rozrusznik. Dziś się przyjrzałem, odkręciłem, odpiąłem kabelek i wyjąłem rozrusznik bez problemu nad osią koła od strony pasażera. Podniosłem trochę lewarkiem, żeby ośka opadła. Bez zdejmowania koła Zostawię dla potomnych zdjęcia z umiejscowieniem śrub. I postaram się opisać montaż już po naprawie rozrusznika.




usytuowanie tych trzech nieszczęsnych śrub. Pierwsza jest nieco zasłonięta przez kawałek izolacji.


no i gdzie śruby wkręcają się w rozrusznik

Witam ponownie! Wońcu kupiłem rozrusznik, bo miałem problemy finansowe (prawie nówka ) na krótko kręci aż miło, ale po zamontowaniu LIPA! to samo co ze starym (w którym popękały magnesy). Prąd idzie bo jak zapalam kontrolki lekko przygasają, ale nie dochodzi! Macie może jakieś teorie co może być nie tak? Poprostu nie chcę jechać do elektryka i zostawić tam kolejnej stówki. Proszę o pomoc i pozdrawiam. Czytałem na forum, że może byc to stacyjka. Proszę o opis jak odpalić renatę na krótko?
PS. Rozrusznik na pewno jest w 100% dobrze podłączony.

@gon2o: Kolega czytał tematy o rozrusznikach?
W rozrusznikach nie ma magnesów więc pękło coś innego. Słyszysz jak automat stuka?Jeśli nie to sprawdź czy napięcie dochodzi na wsuwkę automatu.Przygasanie kontrolek sugeruje że obwód się jednak zamyka,w twoim przypadku mam wrażenie że przez jakąś oporność-zły styk na klemach,połączeniach,szczotkach...albo się masa od silnika urwała.

jeszcze 1 numer jest wypalone styki w elektromagnesie tam gdzie kable przykrecasz co wychodza te szpilki miedziane to sie w srodku wypala czasem i wielka lipa -raz odpala 3 razy nie lub 3x odpala raz nie jak mu sie chce .20 razy ten sam rozrusznik wykrecalem i dojsc nie szlo co mu jest

Grzesiu, sam wyciągałem "to coś" i posiada taką właściwość fizyczną, że przyciąga metal. A jak pojechałem do elektromechanika po rozrusznik to zapytał się co się stało i od razu zapytał czy to przypadkiem nie magnesy, bo to podobno standard w tych rozrusznikach



Coś słyszę. Jedno pojedyncze dość głośne stuknięcie, jak przekręcam kluczyk, ale co to jest to nie mam pojęcia.
Masę sprawdzałem, przeczyściłem wszystkie styki i tą plecionkę miedzianą.



To by mogło być to ale najwyżej w starym rozruszniku, bo tak się na początku objawiała awaria, raz palił raz nie. No ale teraz mam ten nowy rozrusznik i nie pali wcale :/ Jeszcze raz pytam czy to może być stacyjka? I proszę o jakiś schemat/opis odpalenia reni na krótko. Teoretycznie wiem, które kable trzeba skręcić ale w praktyce nie chcę niczego sfajczyć. Pozdrawiam!

Przez magnes rozumiem magnes stały.W automacie są styki siłowe rozrusznika,krótko mówiąc działa on jak stycznik.Wiesz co,ja bym wziął miernik i sprawdził gdzie i jakie jest napięcie w obwodzie rozrusznika i czy rozrusznik ma dobrą masę.Stacyjka też może być uszkodzona ale jak sam napisałeś kontrolki przygasają,sprawdź czy lampka oświetlenia kabiny też przygasa w momencie jak dajesz rozruch-jeśli tak to nie stacyjka.Tu masz schemat jak to wygląda w 1.7 razem ze stacyjką,do Twojego silnika nie znalazłem.

http://www.fotosi...1f8aa.html

Dzięki wszystkim za pomoc. Renata już śmiga. Okazało się, że za mocno dokręciłem śrubę trzymającą kable od rozrusznika. Przekręciła się i w ten sposób uwaliłem styki wewnątrz nowego rozrusznika. Więc przestroga dla wymieniających rozrusznik brzmi...

NIE KRĘĆ ŚRUBY ZA MOCNO!