Witam coraz częściej się przyglądam mojej reni i się trochę zasmuciłem jej blacharką widać różnicę jak stała w garażu u poprzedniego właściciela u mnie niestety stoi pod chmurka. No więc tak nadkola tylne są do roboty dziur na wylot raczej nie ma ale ruda się dobrała do blachy, na drzwiach pojawiają się małe ogniska tu i ówdzie jest tez jedno na masce i nad przednia szyba, kolejne ognika rudej pojawiają się pod drzwiami i na drzwiach od spodu od wewnątrz z tego co widzę to to co wyżej opisałem będzie się dało zrobić bez wstawianie nowej blachy nie ma dziur tylko nadkoli jestem pewien do końca. Kolejna sprawa jest to korozja pasa pod lampami z tyłu zaraz za lampami i pod lampa jest tam szczególnie gorzej ponieważ ktoś wbił mi się tam hakiem i wydaje mi się ze puściła tam blacha na zgrzewie. Poza tym jest kilka spuchnięć na progach i małych dziurek w bagażniku. Moje pytanie jest takie jakie mogą być przypuszczalne koszta naprawy tego wszystkiego u blacharza oraz na własną rękę, chce się zorientować czy będzie to opłacalne czy lepiej będzie jeździć tak bez naprawy do końca dni reni.