Montaż rozpoczynamy od skompletowania elementów:
1) przyciski do włączania podgrzewania (może być ori tunel z przyciskami lub jakieś kupne)

2) konektorki damskie (ilość taka żeby starczyła - po 4 na przekaźniki + po 2 na przełączniki -> lub więcej jeżeli przełączniki mają np. podświetlenie)

3) 2 przekaźniki z podstawkami
4) kable: biorąc pod uwagę pobór rzędu max 5A na fotel - 2,5mm2 powinno spokojnie starczyć. po 2 metry na fotel powinno spokojnie starczyć. najlepiej w 3 kolorach kable -> po 2 różne kolory (czerwony/żółty/zielony) na każdy fotel i czarny (masa), analogiczną w zasadzie ilość cienkich kabelków do podłączenia sterowania przekaźnikami- też najlepiej w różnych kolorach bo to potem upraszcza sprawę.

5) 4 maty grzewcze - wymiar 30x30 cm powinien spokojnie starczyć na pokrycie oparcia i siedziska do szwu który jest w tapicerce.

6) szybkozłączki do kabli (trytytki)
7) rurka termokurczliwa/tasma izolacyjna itp
8) trochę narzędzi-> torx 20, torx 30 i 35(albo 40) (najlepiej nasadka), kombinery i młotek.


Krok 1 - demontaż fotela z samochodu

Procedura jest prosta zasadniczo:

1) odkręcamy plastiki osłaniające szyny i zapinkę od pasa (strona zewnętrzna - od drzwi ma jednego torxa z tyłu i jest na wcisk, strona od ręcznego ma 2 torxy - jeden z przodu, drugi z tyłu)

2) odkręcamy większym torxem (35-40) klamrę od pasa. Może być ciężko więc dobra nasadka z grzechotką mile widziana bo raz że można zrobić okrągłego torxa a 2 - jest to dobrze przykręcone i może być ciężko takim krótkim markecianym to ruszyć

3) odkręcamy 5 śrub (3 od strony ręcznego i 2 od strony drzwi) które trzymają ramę fotela do szyn.

4) odpinamy kabel od napinacza jeżeli mamy i fotel out z samochodu.


Krok 2 - demontaż tapicerki

Mając fotel w łapce zaczynamy go rozbierać od siedziska.
Odwracamy do góry nogami i tak:

z tyłu mamy takie wsuwki które trzymają tapicerkę do ramy fotela. Naciągamy i odpinamy je.
Tak samo, w koło są takie druciane zaczepy które przechodzą przez dziurki w ramie. Te można albo szarpać albo ściskać kombinerami i wyciągać. Z przodu tez jest taka wsuwka jak z tyłu którą należy odpiąć. Będzie już łatwo, bo tapicerka nie będzie naciągnięta.

Podważamy śrubokrętem środek kólka od regulacji i następnie ściągamy kółko z ośki.
Teoretycznie siedzisko jest już wolne-> zostają jeszcze: 2 spinki z tyłu naciągające materiał -> takie same jak na dolnym mocowaniu - odpinamy i chowamy w bezpieczne miejsce żeby się nie zgubiły.

Jak zostaną odpięte to będzie widać ostatnie elementy do demontażu. Takie plastikowe "linki zaczepione z tyłu i z przodu, naciągające materiał w koło pokrętła od regulacji i analogicznie z drugiej strony.

bierzemy widelec (np.) i delikatnie żeby nie uszkodzić staramy się je wyciągnąć. mają takie 2 wąsy zaczepione od środka - w sumie jak ktoś ma ręce dziecka i zwinność małpy może próbować odczepić je od środka-> ja wyciągałem z wyczuciem na siłę i przeżyły.

Teraz część opisu dla kubłów- nie jestem pewien czy w zwykłych fotelach też tak jest (pewnie tak)
Odwracamy fotel i patrzymy na spręzyny pod spodem.

Powinniśmy zlokalizować bodajże 3 zapinki na stroę w postaci zagiętych oczek z drutu. Rozginamy je ostrożnie kombinerami (może lekko nie być bo dostęp średni).

Odkładamy na bok, zapamiętujemy jak były zapięte (w których miejscach)

Siedzisko jest już luźne - wyciągamy razem z gąbką.

Odwijamy materiał od tyłu, ostrożnie uważając żeby nie uszkodić tego mocowania tapicerki/szwu który jest na środku. Zaczepy są zatopione w gąbce więc można je uszkodzić a potem tapicera nie będzie naciągnięta :/

Układamy matę jak najbliżej środkowego przeszycia ale! nie zawijamy w przeszycie (mata z czasem pęknie i będzie trzeba to wyciągać znów), przyklejamy taśmą która jest na macie lub zostawiamy jak jest (u mnie się nie przesuwają. Wszystko zależy jak bardzo wypierdziane mamy fotele- jak materiał jest już luźny to nie będzie dociskał maty= mata może się przesuwać zaginać itp.

ja miałem takie maty z 2 paskami samoprzylepnymi.

Odkładamy siedzisko.


Rozkładamy fotel na leżankę. Odpinamy 3 klipsy z drutu na dole oparcia i odwijamy lekko do góry.
Mnie się udało wsunąć matę bez dalszego rozbierania fotela - odginamy materiał, wkładamy matę równo do szwu. na środku oparcia.

Wyciągamy sobie kabelki i zawijamy tapicerkę spowrotem, stosując zamiast klipsów szybko złączki do kabli.

Montujemy gąbke z siedziskiem, w zasadzie w odwrotnej kolejności montazu - po zdemontowaniu będzie jasne jak to złożyć Pamiętamy o nagciągnięciu kabelków koło regulacji i wpięciu ich w miejsca - sugeruję montaż od przodu fotela - tył dużo łatwiej potem naciągnąć.

zapinamy spinki w koło, spinamy trytytkami druty pod spodem do sprężyn (przechodzą przez gąbke - te które mieliśmy zapamiętać gdzie były przypięte), potem 2 które były z tyłu i naciągały boki, na końcu wsuwki z tyłu fotela.

Pamiętamy żeby mieć kable na wierzchu. Puszczamy je bokiem koło regulacji wysokości - i hajda.

Krok 3 - Część elektryczna:

1) szukamy sobie plusa -> ja włamałem się do skrzynki bezpieczników i wziąłem plusa z fabrycznego miejsca do podgrzewania foteli. Można założyć oprawkę z bezpiecznikiem i wziąc sobie plusa prosto z akumulatora. Za schowkiem (za akumulatorem) jest przelotka z podszybia do karoserii.

2) puszczamy kable plusowe pod wykładziną pod każdy z foteli (są wycięte pod fotelami fabryczne dziury na kable. jeżeli mamy napinacze - będzie widać gdzie są. inaczej szukamy - są od strony tunelu, mniejwięcej na wysokości śruby mocującej szynę do budy), zarabiamy końcówki z konektorkami albo podłączamy do podstawki przekaźnika (w zależności jaką mamy czy z konektorami czy bez)

3) z tego samego miejsca puszczamy masę do prawego i lewego słupka - są tam śruby do których przykręcona jest fabrycznie masa-> tam zakładamy kable.

4) STEROWANIE.
Montaż przycisków pozostawiam inwencji właściciela.

a) pożyczamy sobie + z zapalniczki w tunelu i dajemy na przełącznik. z przełącznika puszczamy kabel do przekaźnika, masę wracamy pod wykładziną do masy zapalniczki lub innej masy wedle życzenia.

W ten sposób fotele będą działać tylko na zapłonie.

przekaźnik na trytytkę (np) montujemy pod fotelem, wtykamy wtyczkę, wkładamy bezpiecznik i sprawdzamy czy przekaźnik spina czy nie

Teraz:
Zabieramy się za kable od mat. łączymy maty szeregowo czyli: 2 kable od mat łączymy ze sobą a do pozostałych 2 podłączamy plus z przekaźnika i masę którą już mamy pod fotelem.

Przydał by się miernik-> pomiędzy plus z przekaźnika a matę wpinamy miernik i włączamy fotele. Miernik ustawiamy na 10A i sprawdzamy jaki pobór prądu mają maty. wynik rzędu 3-4 ampery jest ok.
Jeżeli jest dużo mniejszy, próbujemy podłączyć maty równolegle i wtedy sprawdzamy.

u mnie równolegle maty brały ok 11A, szeregowo biorą ok 3,5A.
bli

**Fabryczne przyciski**:
Różnica pomiędzy moją wersją a fabryczną instalacją jest taka ze są przekaźniki.
Fabrycznie, plus z aku idzie na przełączki, z niego do maty i do masy.
Dodatkowo, przełączniki mają podświetlenie (niebieski kabelek) który możemy sobie pożyczyć z zapalniczki.

Do żółtego kabla z zielonym paskiem dajemy + z aku, do czarnego masę, do zielonego (z jednego przycisku) i pomarańczowego (z drugiego przycisku) podłączamy maty.

można zrobić tak -> można zostawić przekaźniki wedle opisu powyżej. wtedy zamiast mat, podłączamy do kabli sterowanie przekaźnikiem.

Wszystkie połączenia w miarę możliwości lutujemy, ZAWSZE zabezpieczamy koszulkami/taśmą.

Zakładamy fotele do samochodu - procedura jest odwrotna do demontażu. Dokręcamy zdecydowanie ale z wyczuciem śruby - w końcu to fotel i wrazie wypadku lepiej żeby został na miejscu

Przykręcamy klamrę od pasa (analogicznie j/w z dokręceniem)

Wsiadamy włączamy i się cieszymy grzanym tyłkiem
Moje maty potrzebują ze 2-3 minuty zanim zaczną porządnie już grzać. można wsadzić łapę/palec pod tapicerkę żeby sprawdzić czy grzeją.


To tyle

postaram się pododawać z czasem zdjęcia.