Zbliża się zima, a wraz z nią wzrasta zagrożenie korozyjne. W związku z tym chciałbym nieco zakonserwować tylny prawy błotnik (który był uderzony i ostatnio oczyszczony z rdzy) preparatem tego typu http://www.olejes...ray--bial/ . I tu moje pytanie czy wiecie może jak mogę dostać się w prosty sposób (nie rozbierając blach) do owego błotnika? Może jakoś z bagażnika rozmontowując plastiki? Hmmm....? Dodam, że mam 5 - drzwiowego hatchbacka, ph II.

Otwierasz bagażnik i zdejmujesz plastiki, i tyle ale szczerze powiedziawszy nie polecam tego srodka... zajmuje sie konserwacja już ladnych pare lat i powiem Ci że ten środek jest ok ale po jakimś czasie zrobi sie z niego twarda skorupa która i tak nie zabezpiecza przed korozją. Ja stosuję materiał przygotowany przeze mnie tak zwana zupa wystarczy smar np grafitowy i jakis przepalony olej rozbijasz to na taką "pyce" i smarujesz wszystko ladnie mam do tego taki waż którym jestem w stanie wejsc w każdą szczelinę i pod cisnieniem rozprowadzam tą zupkę Smar jak wiadomo nigdy nie wysycha i wystarczy na cos takiego jakąś folie założyć żeby sie przypadkiem ktoś nie wybrudził i GWARANTUJĘ Ci że jak zajrzysz w takie miejsce nawet po 5 latach to bedzie wygladało jakbyś wczoraj tam napaćkał ) no a najważniejsze jest to że rdzy mówsz BYE BYE )

@TomekTuchola: to może ja do ciebie podjadę na taka konserwację, wiela to wychodzi

ja robie konserwacje za 300 zł... materiał około 100 zł i 200 zł za robote w tym że u mnie jest tak że konserwuję całą powierzchnie nadwozia razem z wahaczami itd + tylnie nadkola i oczywiście progi Jeśli jesteś zainteresowany to zapraszam obiecuję że bedziesz zadowolony


Treść dodana dnia 12-09-2011 21:57:

Jutro akurat będę robił konserwację jak telefon w koncu nie bedzie mi sie zacinał to porobie kilka fotek


Treść dodana dnia 13-09-2011 17:49:

No i po konserwacji Oto kilka fotek


PRZED:

[img]<script src='http://img88.imageshack.us/shareable/?i=03012009265.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript>[img]http://img88.imageshack.us/img88/6871/03012009265.jpg[/img] is not a valid Image.</noscript>[/img]

[img]<script src='http://img703.imageshack.us/shareable/?i=03012009267.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript>[img]http://img703.imageshack.us/img703/3373/03012009267.jpg[/img] is not a valid Image.</noscript>[/img]


PO:


[img]
<script src='http://img37.imageshack.us/shareable/?i=03012009273.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript>[img]http://img37.imageshack.us/img37/489/03012009273.jpg[/img] is not a valid Image.</noscript>[/img]

[img]<script src='http://img18.imageshack.us/shareable/?i=03012009279.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript>[img]http://img18.imageshack.us/img18/4999/03012009279.jpg[/img] is not a valid Image.</noscript>[/img]

hej, podasz proporcje tej Twojej "zupy"

Ten BOLL to można sobie wsadzić w d... Tylko tradycyjne metody: na oczyszczone i pomalowane farbą tlenkową powierzchnie nakładamy Bitex. W profile zamknięte Fluidol albo mieszaninę wg własnej receptury, jak np. ta zaproponowana przez TomekTuchola.

Te współczesne ekologiczne środki dostępne w sklepach to do niczego się nie nadają. Naprawdę dobre innowacyjne środki mają producenci samochodów - zwłaszcza w segmencie użytkowym. Np. środki stosowane przez SCANIĘ są niezniszczalne i dają pancerne zabezpieczenie.

ja robię tak : bitex (bądź jakiś lepiko-kit), trochę styropianu i rozpuszczalnik nitro. Z tego robi się mieszaninę i jazda na oczyszczone miejsce. Mój dziadek konserował tak stary samochód i mimo 27 lat progi są jak z fabryki. A w progach mam trociny i olej przepracowany także niema takiej opcji żeby ruda wyszła

bitex który przez całą wieczność jest mokry a potem jeszcze może takim samochodem w piach co? Bo słyszałem już takich geniuszy )

@TomekTuchola: jak miałbym bliżej to bym podjechał żebyś mi pokazał gdzie jest mokre bo ja jakoś niezauważyłem... pozatym samym bitexem nie smaruje tylko mieszaniną z jego dodatkiem

Jaki mokry Bitex w ciągu 24 godzin normalnie zasycha i można jeździć - choćby po piachu. Od zawsze stosuję ten produkt i jestem zadowolony. Jest tylko jeden warunek, żeby był skuteczny: powierzchnie nim malowane muszą być oczyszczone i pomalowane wcześniej farbą. Na gołą blachę Bitex się nie nadaje.