Witam.

Jak w temacie mam problem z obrotami silnika.
Auto zapala normalnie obr. są ok 1000 (tak już było jak go kupiłem), po częściowym rozgrzaniu silnika a także na ciepłym silniku obroty na biegu jałowym lubią wzrosnać (nie zawsze się to dzieje, ale zdarza sie to coraz cześciej) do
1600/1900. Po ok 30, 40 sek lub zgaszeniu auta i ponownym odpaleniu wracaja do 1000. Dziś nawet zdarzylo mi się że obr. najpierw podskoczyly do 1600, a zaraz po tym opadly na 800 i chwile po tym wróciły do 1000. Dodam też że jadac powoli przez miasto np na drugim biegu auto dostaje nagle zrywu samo od siebie, tak jak by go ktoś dodatkowo pchnął.
Jesli ktoś może coś podpowiedziec bedę wdzięczny.

Dla ulatwienia dodam
Pompa Lucas (wycieków nie zauważylem)
Filtry paliwa, oleju wymienione przez poprzedniego wlaściciela

Identycznie miał znajomy, problem leżał u niego w pompie (w jakiejś tam części) - na dieslach sie mocno nie znam. W każdym razie sprawa była taka jak piszesz, dodatkowo po przekroczeniu jakichś tam obrotow silnik nagle wchodził na maxa i ciągnął ile tylko fabryka dała. Skończyło sie na wymianie uszczelki pod głowicą (skutek) i pogrzebaniu czy wymianie pompy (przyczyna). Sprobuje dowiedzieć sie co tam robił.

Mądrzy ludzie może powiedzą coś wiecej. Jak odpala zimny i ciepły? Zawsze za pierwszym? Długo trzeba krecic? Kopci? Jak i kiedy?

Odpala na tyk czy zimny czy ciepły, zawsze za pierwszym razem
Nie kopci wogóle.
A jeśli chodzi o to nagłe zrywanie- tu nie ma znaczenia jakie mam obr. czasem jest przy 1400 a czasem przy wyższych,
i nie jest to taki kop że ciągnie na max, dostaje takiego naglego uderzenia, ale zaraz ustepuje


Treść dodana dnia 03-10-2011 14:30:

Chciałbym dodać małe sprostowanie do tematu, który załozyłem.

Spróbuje to w miare dobrze opisać.

Zapalam auto, obroty są normalne, auto moze sobie tak pyrkać nawet cały dzięn i nie podskoczą,
natomiast wystarczy pojeździc chwilę i np. podczas próby przychamowania wciskajac sprzęgło obr. wzrastaja i za jakąś chwile
wracaja do normy. Tak jak pisałem wczesniej nie dzieje sie tak cały czas, jest dzień ze wszystko jest ok, a jest dzień w którym zdarzy się to z 2-3 razy podczas przejechania jakiejś odległosci i przychamowania.

powód jest prosty leją wtryskiwacze

dla potomnych
powodem okazał się być zapowietrzony układ paliwowy, poprzez niski stan paliwa

Heh mialem pisac o tym ze u mnie jak zaworek zwrotny staje to takie cyrki robi. Dostaje nagle mniej paliwa i zaczyna wariowac po obrotach jednak u mnie w dalszym skutku auto gaslo a pompka od odpowietrzania wessana do srodka.

Jak uklad jest zapowietrzony to powinien sam podczs jazdy dac sobie z tym rade wiec moze masz nieszczelny uklad paliwowy.