jak napisałem w temacie, pompka jest cały czas miękka, niezależnie czy silnik pracuje czy nie. Na zgaszonym podpompuję i robi się twarda, a za minute ponownie miękka.
Jedyna opccja zapalenia silnika po nawet kilkuminutowym postoju jest podanie dawki plaku do kolektora - potrzebne są do tego dwie osoby.
Auto ma wymienioną uszczelkę pod głowicą, zregenerowana głowicę, nowy filtr paliwa i zaworek zwrotny.
Nie mam pojęcia co jest grane, aha jeszcze gaśnie jak wrzucę na luz - mało co wjechałbym do rowu jak wjeżdżałem do domu.
Mam pompę lukasa taka jak ta:
http://allegro.pl...28472.html

a nigdzie nie kapie ci z pompy, moze byc winna pompy, ze paliwo schodzi

Jaki zaworek zwrotny? ten na pompie, na wyjściu do przelewu czy założyłeś dodatkowy?

Zabiłbym gdyby ktoś mi tak zrobił w moim samochodzie...

Jeszcze nieszczelność w układzie. Trzeba zlokalizować.

A w jaki inny sposób odpalisz auto? Aku rozładuje się do zera, a i tak nie odpali.

Nigdzie nie widzę aby pompa przeciekała.

Założyłem zaworek zwrotny między filtrem, a pompą.
Byłem przekonany, że to może być powodem niedomagań ale się myliłem.
Już brak mi pomysłów, jeszcze w życiu nie miałem takiego przypadku, a widziałem dużo.

a swiece grzeją, bo może to nie jest winna pomy, pompka jest zawsze miekka u mnie tez

Na 100% nie są to świece, ponieważ po ok 30-to minutowej pracy i 2 minutowej przerwie już nie zapala.

Jest w tej pompie jakiś zaworek?
Wiem, że są na każdym przewodzie zasilającym wtryskiwacze.

Holenderek którym przykręcasz rurke od przelewu do pompy jest zaworkiem. Ale zaworkiem grawitacyjnym, czyli jak odkręcisz go i potrząśniesz to srodek powinien lużno latać. Sprawdź to. Ja przez niego miałem tak, że czasami po nawet dłuższej jeździe jak go zgasiłem i zostawiłem nawet na niecałe 5 min to nie odpalał nawet jak długo kręciłem. A niby latał luźno, ale kupiłem nowy- cena 50 zł i jak ręką odjął. sprawdź sobie to

niestety to też nie to :o

Wiesz co zrób- nalej do bańki 5 litrowej paliwa, ściągnij z pompy weżyk zasilający, założ jakiś inny i włóż do bańki. Zapal go żeby pochodził troche na tym paliwie, i zgaś i patrz czy z bańki ubywa paliwa. tylko bańke ustaw w miare wysoko nad silnikiem. i daj znać co sie dzieje

Metoda na bańkę nie działa, przy okazji zauważyłem, że po odłączeniu bańki i uniesionym wężyku poziom paliwa w wężu spada.
Jeszcze jedno pytanie: gdzie reguluje się dawkowanie na tej pompie?

no to o to właśnie chodziło, czy paliwo samo spada. Czyli ten zaworek- holenderek jest nieszczelny i wraca paliwo do baku. Bo skoro pompa nie leje to gdzie ucieka to paliwo?

dołącze sie jako podobnie.

tyle tylko że ja po nocy mam twardą pompke, a silnik nie odpali za pierwszym razem, do tej pory z lekko wcisnietym gazem było ok, a teraz ni chu chu. 2-3razy trzeba krecic i dopiero załapuje.

dT of koz, nie działa ssanie. moze to subiektywne odczucie ale mam wrazenie że też jakby kop zniknął.

u mnie było jakby podobnie i pomogło założenie zaworka zwrotnego przed filtrem paliwa i wymiana membranki na filtrze bo była dziurawa. Od tego momentu pali za 1razem bez problemu

@Matt91: nie mam fabrycznej pompki tylko filtr + grucha na przewodzie.

a może jak nie odpala od razu to bateria trochę słabsza już,albo świece,skoro grucha twarda jak kamień

@12lukasz: w moim przypadku moge krecic dlugo i nic.

A gdy kręcisz to idzie biały dym z wydechu?

filtr paliwa zasyfiały