Czy obcinal ktos z was kiedyś spręzyny aby obniżyć swoją renie, czy to wpływa na bezpieczeństwo

No prosze cię.....A jak ci się zdaje Oczywiście że wpływa to na bezpieczeństwo(choc niektórzy twierdzą że nie)Poza tym szybciej zużywają się amory z powodu krótszego skoku.Pogadaj z Jaskim on ciął sprężyny,fajnie to wygląda,ale szczerze mówiąz jełśi chcesz obniżyc auto to tylko jakimis orginałami i to twardszymi byś sobie czasem miski nie urwał.

jasne tnij... bedziesz mial taczke, sprezyny beda dobijaly z powodu zmienionej charakterystyki, auto troche sie utwardzi, ale pozornie, bedziesz cioral lusterkami po ziemi... Amorki zawsze tez da sie skrocic ale to raczej polsrodek, ktory nie wiele pomoze, jesli juz to lepiej scisnac i zahartowac sprezyny, ale to i tak nie bedzie nigdy to samo, lecz lepsze to niz ucinanie.
Na allegro gosc chcial sprezyny na przod do R19 za ok. 150 zl, to duzo za zycie i bezpieczenstwo chyba nie, jak cos moge zarzucic linkiem.

Generalnie wychodze z zasady --> nie stac cie na cos extra to tego nie rob...
jesli utniesz sprezyny i na jakims zakrecie z dziura lub bez zarzuci Cie/wypadniesz z drogi, mam nadzieje ze zabijesz tylko siebie, a nie mnie, kogos z rodziny, kogos znajomego lub zupelnie niewinna osobe.

Panowie cieliscie ? jeździliscie autem na obcietych ? bo ja własnie mam przednie skrócone o 1 zwoj.
auto poprawiło sie w prowadzeniu nie ma nic co by mogło wpływac na niedogodności, a sprezyna dalej pracuje dosc mocno i ładnie wszystko jest tłumione.


na koniec dodam : wielu jest teoretyków, ale ilu praktyków ?


pozdrawiam

Ja mam obciete spreezynki o jeden zwoj i nie widze kompletnie zadnej roznicy! Prowadzi sie zupelnie normalnie, moze dlatego ze nie jezdze ekstremalnie, w kazdym razie wszystko jest ok i zgadzam sie z HUGo

jedzielem, kapa ta sama co seryjne springi, auto nadal miekkie, trze lusterkami po asfalcie. Rozumiem jakby nie bylo sprezyn innych niz seryjne, ale gdy macie dostepne sprezyny pod reka, to czemu bawic sie w drutowanie

Ale co tam, tjuningowcy wiedza lepiej niz stado inzynierow ktorzy opracowywali elementy zawieszenia, tworzac bezpieczny kompromis miedzy pewnoscia i latwoscia prowadzenia, bezpieczenstwem a komfortem, i uwazacie ze Wasza wiedza techniczna pozwala na uciecie sprezyny, co musi odbic sie na jej zakresie dzialania i charakterystyce prowadzenia

Uwazam ze wlasnie za takie rzeczy samochody powinny nieprzechodzic przegladow okresowych i policja powinna zabierac dowody (co oczywiscie jest niemozliwe) bo samochody z podrutowanym zawiasem zagrazaja bezpieczenstwu innych, i kazde auto to potencjalna maszyna do zabijania.

Teraz zaczynacie od sprezyn, i pewnie pojedziecie w ta strone co moj kolega, ktory wymyslil sobie zeby ponawiercac tarcze hamulcowe, bo to tak fajnie wyglada i nie beda tworzyly mu sie "poduszki powietrzne". Rece opadaja, na pytanie jak gleboko i jak rozmieszczone te nawierty, stwierdzil ze tak aby nie musial co pol roku ich wiercic na nowo, i sobie jakos ladnie w jakis "wzorek" ponawierca... to zaproponowalem zeby wziol jeszcze ponacinal, co sie szybiciej zabija, tuz za rogiem, a nie siebie i kogos na ulicy

wiec no coments... pomyslcie troche nad tym.

Masz duzo racji zawieszenie to zawieszenie i odgrywa bardzo dużą role w bezpieczeństwie nas i innych ludzi....

sportowe sprezyny kosztuja 300zł i naprawde nisko glebią samochod , a ja na takie zglebienie sobie nie moglem pozwolic .
przod auta mi bardzo wysoko stał , przez co uciecie 1 zwoja nie zbyt wpłyneło na jakos prowadzenia i bezpieczeństwo jazdy.

kolejna kwestia 300zł to nie wiele ale dla mnie to duzo....

co do tjuningowania to faktycznie glupota, lecz ja nie nazwe tjuningowaniem skrocenia sprezyn

pozdrawiam

Hugo... przeciez z przodu mamy tylko sprezyny nie wiec zadanie ulatwione, moze warto zapytac tego goscia:
http://motoallegr...id=3453022

ja pytalem o springi do 16v, powiedzialem ze jak to moga kosztowac 300 zl skoro, do innych aut 4 tyle kosztuja co do R19 dwie, no i przyslal mi cene ze za 2 na przod 160 zl za -35mm, wiec to chyba dobra cena i w miare normalne obnizenie, nie wiem jak z jakoscia, ale napewno bardziej bezpieczne niz ucinanie.

Mecze na ten temat bo to nie tylko Wasze bezpieczenstwo ale takze moje, pozatym kto powiedzial ze tuning jest tani?

Skrocenie sprezyn to nie tuningowanie tylko glupota.

Ciesze sie ze niektorzy czytelnicy forum zaczynaja wyciagac wnioski, szkoda ze tak pozno.

i znowu to samo

Donald a jak obniżyć tył? Może wiesz? Pewnie nie wolno przestawiac na belce bo to będzie nie bezpieczne?

A co do przodu to Kune ma rację, lepiej sklepać i zachartować u dobrego kowala a już najlepiej kupić springi obniżające

Ja póki co mykam na ciętych spręzynach dla przypomnienia 2 zwoje, nie jeżdzę powoli a miskę dalej mam cała ale zbieram już na springi

Pozdro!

Patrzac na ceny zawieszenia wychodzi na to ze do reni jest najdroższe bo ponad 1000zl ciekawe dlaczego a przeciez 2 sprezyny mniej niz u innych

Ja mam 1,5 zwoja sciete i gumy usztywniajace włozone miedzy zwoje... próbowałem sportowe sprezyny ale albo koło tarło o nadkole albo była za mała gleba.... a tak uciałem ile chciałem i wiem ze juz nizej byc nie moze. Ps: jezdze tak dwa lata no i jakos leci. Dopoki nie jezdziłem na obcietych to tez waliłem mądrosciami.... ale teraz wiem co mam. Oczywiscie nie namawiam nikogo bo nikogo nie chce miec na sumieniu ... ale mi sie sprawdza.

mowisz oczywiscie o zestawie 4x amorki + 2x spirngi tak

bo same sprezyny sa duzo tansze, ten 1000 zl to i tak okazja, w DE dobrej firmy gwint/sport kit od 400 euro do 900