Jutro autko wstawiam do mecha gdyz nie potrafie zlokalizowac usterki.
Od pewnego czasu auto zaczelo buczec- daje sie to slyszec przy predkosci pow 40-50 kmh ,jak puszcze gaz i silnika nie slychac.
Problem narasta - na poczatku bylo cichutkol, teraz jest to glosne buczenie - nie umiem przyrownac do czego to buczenie podobne. Zauwazylem ze ma zwiazek z predkoscia a nie z obrotami. Ogladalem poloski ale wygladaja (poza tym ze na zdezelowane) to ok. Suche.
Z biegami nie ma problemu. Stawiam na jakis element ukl napedowego, ale byc moze to zawieszenie? Choc lozyska mi inaczej wyly - wymienilem jedno, ktore wylo. Dzwiek jaki sie wydobywa to cos pomiedzy buczeniem basowym a jakims takim basowym lekkim chrobotem. Czy to moze byc lozysko ?
U mecha autko postoi kilka dni, ale ze to nowy mechanik - pierwszy raz oddaje do niego jakiekolwiek auto - to z checia poczytam wasze typy.


Treść dodana dnia 17-05-2012 06:39:

Juz wiadomo - tak basowo chrobotac i buczec tez moze lozysko

Po wymianie lozyska pojawil sie kolejny problem - sworznie (o ile to sworznie ) czy tez koncowki drazka kierowniczego sie podczas zakretu wypiely czy co, w kazdym badz razie lekkie zdziwienie i nie wiadomo co dalej z kolkami teraz.. mozliwe jest ze cala kolumna amortyzatora ze sprezyna sie wygiela? bo tak to wygladalo... w sensie pochylila sie wzgledem nadkola.. :-/

drazek stabilizatora jest raczej dodatkiem nawet jak go nie ma zawias nie uszkodzi sie najwyzej bedzie miekszy w zakretach gdzie indziej szukaj przyczyny