Witam.
Proszę o pomoc!
Czy to normalne że po włączeniu świateł spadają obroty? Co może być przyczyną takiego zachowania silnika?

Normalne szczególnie w gaźnikowcach.

Zaczynasz pobierać prąd z alternatora, ten natomiast energię mechaniczną z silnika, co owocuje spadkiem obrotów. Włącz jeszcze nadmuch, grzana szybę i co tam masz jeszcze to spadną jeszcze bardziej/ bardziej zauważalnie. Spadek oczywiście nie będzie raczej większy niż 50-100obr/min, a to jest już słyszalne.

W nowych silnikach nie zauważysz takiego zjawiska, bo zaawansowane systemy (elektronika i mechanika) bardzo precyzyjnie potrafią sterować prędkością obrotową silnika.

Dzięki za odpowiedź!
Teraz obroty na biegu jałowym mam ustawione na 900. Po włączeniu świateł spadają poniżej 800, a po włączeniu się wentylatora chłodnicy jeszcze bardziej maleją. Efekt jest taki że gdy stoję na światłach w środku są takie drgania, że ciężko wysiedzieć
Dodam że gaźnik był czyszczony i regulowany, nowe świece.
A może przyczyną są przewody WN?
Przeszukałem całe forum, czytałem na temat falujących obrotów wszystko co jest napisane.
Niestety nie znalazłem nic na temat tego problemu w silniku C1J z gaźnikiem Zenith.
Regulator napięcia mam nowy

Alternator masz pewnie 60A a to troche bieda tak czy owak...

Wcześniej czegoś takiego nie było. Problem pojawił się w zimie kiedy były te największe mrozy i tak już zostało. Myślałem że jak wyreguluje gaźnik wszystko będzie Ok.
Pół roku temu moja renia paliła średnio 7,5 litra benzyny a teraz jest 10.
Co z tym zrobić?
Zostało chyba jedno rozwiązanie czyli wymiana kabli WN?

Filtr paliwa kiedy zmieniałes? Filtr powietrza?

Filtr paliwa i powietrza zmieniałem w listopadzie.

I przejechałeś od tamtej pory ile km?

Jeżdżę do pracy czyli jakieś 35km w obie strony. 5000km nawet nie będzie.