Ale wy wszystko utrudniacie masakra trzeba byc optymista pamietajcie a pieniądze to tylo pieniadze przekładka pod glowice jest policzona nie wiem dokladnie ale cos ok 1.2mm nie wiem gdzies brat to ma policzone wszystko przy 200 koniach pompa i wtryski dadza rade co wy gadacie? ludziska SPOKOJNIE

Od siebie dodam, że to cholernie droga zabawa. Mam kolegę, co wyciska ze swoich silników ile się da, ale kwoty są porażające. Mogę powiedzieć jak wyglądały koszta przy "rasowaniu" starego Volvo V40 (połowa lat 90). Większe turbo, intercooler, wydajniejsze wtryski, wydech z kwasówki, dołożyli jeszcze Nos, wszystko na serii. Koszt ponad 25kpln. A silnik wysrał się po drugim "strzale" z butli - korba wyszła bokiem. Właściciel był zawzięty i zakupił nowy silnik, kute tłoki, korby. Wypieścił głowice i poskładał wszystko w całość. Teraz po wystrojeniu na hamowni silnik osiąga 400KM i daje przyjemność z dynamicznej bezawaryjnej jazdy. Łączne koszta dobiły w okolice 70kpln, trochę można było zaoszczędzić zakuwając silnik od samego początku, ale mądry Polak po szkodzie. Więc niestety zabawa taka, tania nie jest i zwykle przekracza wartość auta wielokrotnie.

@kaczor9032 mniej zabawy będzie jak znajdziesz jakiegoś rozbitego anglika z F4Rt (2.0 16v turbo) i sobie wsadzisz całość, odpada ci cała zabawa w klocki lego

@milas92 no trochę ich jest jednak większość to stojące w garażach auta, niezłożone do końca albo na hamowni. Kwestia ile czasu to jeździ i ile z tych aut wo ogóle jeździło.


Treść dodana dnia 04 listopad 2013 15:01:

@Kujtek też tak myślę. wtedy moce rzędu 200KM to pryszcz.
I nie do końca pesymiści. Przy głupim swapie który jest p&p wychodzi dużo rzeczy nie tanich. Przy takiej zabawie idzie kasa. Jeżeli możesz sobie pozwolić to działaj.

tak samo skąd smarowanie dla turbiny spod czujnika cisnienia oleju ludzie to nie ma byc auto na jakies tory czy cos to ma byc do jazdy na codzien a wy mi tu gadacie jakies szerokopasmowe sondy wy na sile ze zwyklego auta chcecie zrobic monstrum ktore wiecej przestoi jak przejezdzi

@kaczor9032 Więc czym chcesz to wystroić ?

kujtek jak sie bawic w taki silnik to musze miec caly osprzet i wiazke z ECU a anglika rozbitego i tak wyniesie wiecej jak chcialbym zrobic to co chce teraz


Treść dodana dnia 04 listopad 2013 15:06:

ale co wystroic?

@kaczor9032 Jeżeli założysz turbine, odprężysz i tak to zostawisz tzn nic nie zmienisz w komputerze może dawać Ci za mało paliwa a wtedy możesz mieć spalanie stukowe. Musisz mieć co najmniej świnie którą będziesz sterował silnik i turbo-burbo


Treść dodana dnia 04 listopad 2013 15:09:

nowy det3 wart polecenia to 650zł, plus 200 podłączenie i z 300 strojenie (jak nie masz nikogo znajomego)


Treść dodana dnia 04 listopad 2013 15:11:

Dobra, masz pomysł, masz chęci i jakieś tam fundusze. Zacznij działać to na bieżąco coś tam będziemy kminić żeby to ruszyło.

jesli nie wystarczy podkrecenie cicnienia na listwie wtryskowej to sie kupi Det3

@kaczor9032 ale jak mu wsadzisz turbo to i tak silnik zgłupieje bo nie jest przygotowany na obecność ciśnienia w układzie dolotowym. trzeba kombinować ze sterownikiem silnika, albo świnka albo standalone.

pamiętaj że zawsze przy takiej zabawie coś może kleknąć, nie wyjść i cała kasa w plecy plus zmarnowana kupa czasu

nikt tu ci nie próbuje komplikować ani negować, tylko uświadomić, że zaturbienie 16v to nie takie hop-siup, żeby potem nie było "fajnie było przed dojechaniem do świateł, potem tłok spłynął i mam sajgon pod maską)

to wtedy bedzie świnia to jest koszt 600zl wiec to takie duze pieniadze spokojnie damy rade i pamietajcie pieniadze to nie wszystko

może i nie wszystko, ale przy takich projektach grają dużą rolę

w każdym razie trzymamy kciuki

@kaczor9032 Tyle już podobnych zawziętasów tu było ale i Tobie kibicuje, jednakże realnie bede spoglądał kiedy temat ucichnie lub oficjalnie sie poddasz

Panowie, po rozmowie z bratem sprawa ma się następująco.
W całym zabiegu nie chodzi tak bardzo o podnoszenie mocy tylko momentu obrotowego w tym silniku (ale żeby zaraz jakiś "mądry" nie wyskakiwał z tematem że samego momentu się nie podniesie bez zwiększenia mocy bo jak wszyscy dobrze wiemy jest to zależne, wzrost mocy powoduje wzrastanie momentu obrotowego)
Każdy może powiedzieć większy silnik i nie potrzeba się bawić w turbo, otóż jednak nie. Jazda silnikiem z doładowaniem i ten właśnie moment obrotowy nadaje całej zabawy a w wolno ssącym nawet z dużą pojemnością tego nie ma, to odnośnie tego czy turbo i dlaczego.
Teraz coś odnośnie samego silnika. jak wiadomo F7P nawet po średnim przebiegu ma już ranty na tulejach(co wynika z budowy tłoków). posiadam 2 blok ze zwykłego 1.8 90km(F3N). Aby wyremontować silnik wystarczy przehonować ten zwykły 1.8 bo ma troszkę mniejsze średnice tłoków. W następnej kolejności na frezarce przefrezować gładzie i powiercić otwory pod dysze do natrysku na denko tłoka(w F7P występuje seryjnie w F3N nie). Wał jest w super stanie nominalny więc tylko nowe panewki ACL i wspomniane korbowody. Tłoki zostają seryjne.
W ten sposób dół silnika jest już jak "nowy" z mocniejszymi korbami. Dalej odprężenie, dwie uszczelki i podkładka między nie o grubości 1,1-1,2 mm dla stopnia sprężania 8:1 i uwzględnieniu 2 uszczelek (tak pisaliście o kosztach więc taka podkładka to 30 zł. pod warunkiem że napiszesz sobie sam program pod plazmę CNC (brat już napisał) i flansze pod turbo to taka sama cen więc jak dla mnie tanio) Temat jakości uszczelek i czy wytrzymają nie podlega negocjacji. Dla takiego doładowania z pewnością.( jakieś 4 lata temu brat remontował subaru 2,5 turbo i miało krzywy blok i co jakiś czas uszczelka pod głowicą dmuchała. Oryginalna uszczelka z serwisu stalowa kilka warstw puszczała więc dorobił miękkie u pana "edzia" i do tej pory śmiga bez problemu a subaru trochę dmucha ciśnienia i gość co nią jeżdzi ma też nogę jak kamień). Także uszczelki dadzą radę.
Dalej głowica. Zawory i sprężyny zostają stare ewentualnie przepolerowne zostaną kanały w głowicy, dotarte zawory i nowe uszczelniacze. Może kiedyś ostre wałki Catcam za 2200zł.
W taki sposób silnik jest gotowy do uruchomienia.
Kwestia osprzętu i sterowania.
Kolektor ssący nowy wykonany z nierdzewki z oryginalną przepustnicą i tps też oryginał. kolektor wydech nie z kwasówki tylko stali żaroodpornej( wszystko już leży i czeka na spawanie), wydech przelot ewentualnie katalizator z lagun 3.0 V6, może tęż tłumik końcowy (troska o ludzi i środowisko).
Intercooler podejdzie z jakiegoś dostawczaka bądz posiadamy pozostałości po starej renault 11 1.4 turbo i jest tamten intercooler. Pompa paliwa od wspomnianej laguny o większej wydajności.
Teraz turbo. jest wiele opcji i trzeba to przemyśleć. ktoś tam pisał czy turbo już policzone. OK. coś tam jest ale tak naprawdę to to liczenie jest mało warte jak się nie zna tak naprawdę natężenia i prędkości spalin w tym silniku. jak w większości przypadków będzie to robione na podstawie wykresów wydajności turbin które akurat dostępne są. turbina to prawdopodobnie będzie hybryda, gorąca strona z audi 1.8 turbo a koło kompresji z garretta gt28 lub coś w stylu T3. to już bedzie robione u kolegi z tubopoint( Slimak aluminiowy przetoczony pod nowe koło kompresji i wszystko doważone do 200 tys. obrotów jeżeli wyważarka pozwoli) Spływ oleju to rurka wspawana w miskę a zasilanie spod czujnika wystarczy wytoczyć redukcję do trójnika. To wszystko proste i nie ma z tym problemu jaki wy wymyślaliści. Może chłodnica oleju ale to dopiero po uruchomieniu i testach.
Teraz sterowanie. jeśli oryginalne wtryskiwacze nie dadzą rady to jest kilka innych opcji ale najbardziej prawdopodobna to większe wtryskiwacze z innego renault pewnie 21 o większej pojemności ale też nisko omowe i z fullgroup bo seryjny komp nie da rady na innych wartościach oporności. gdyby to wszystko nie grało to będzie trzeba manualnym regulatorem zwiększyć ciśnienie na szynie a jeżeli to też nie będzie dobrze to pewnie jakiś SMT6 lub nowszy.

Odnośnie samego strojenia to bzdury w stylu że konieczna jest sonda szerokopasmowa typu UEGO do lamusa te sondy stosuje się w naprawdę zaawansowanym sporcie a w seryjnych autach do pomiaru składu mieszanki i co ważniejsze do pomiaru tlenków azotu i siarki. to jest głowne zadanie takiej sondy. Niedaleko jest firma co zajmuje się BMW i robi je do wyścigów i driftu i tam strojenie odbywa się za pomocą zwykłej termopary wkręconej w kolektor i karty pomiarowej. chodzi tylko o to aby temperatura spalin pozostała na poziomie zbliżonym jak w silniku seryjnym i wtedy nie będzie płynięcia tloków czym była taka podnieta. Jak ktoś wie i miał doczynienia z czymś takim to nie będzie więcej głupot wypisywał że to czy tamto jest konieczne, bo co jest konieczne to jest ale pewne rzeczy można obejść i zrobić taniej niż w profesjonalnych firmach tym bardziej że robi się to dla siebie i w razie czego nikt nie będzie się sądził
Jest jeszcze kilka rzeczy o których można by napisać ale wystarczy.
Ten silnik ma być robiony pod pewnymi warunkami i jeżeli wszystko się dobrze ułoży to będzie.
Tak tylko wspomnę że wszystkie prace ślusarskie będą wykonywane w zaprzyjażnionym zakładzie a spawanie we własnym zakresie więc koszt tego zabiegu będzie taki jak zamierzony.


Treść dodana dnia 04 listopad 2013 18:38:

Jak to już w polskiej mentalności bywa wszyscy kibicują ale każdy czeka na porażkę i powinięcie nóżki kolegi.
Powiedziałem na początku że czekam na to co los przyniesie i jeżeli " Karma będzie sprzyjać " to projekt zostanie rozpoczęty, a jeżeli nie to ....
Bądź co bądź na pewno nie w tym roku i raczej nie na początku następnego.

Przeczysz w zasadzie sam sobie.
Duży silnik nie musi być ciśniety aby jechał, turbodoładowany musi mieć jednak pomoc żeby dorównać wolnossakowi.

Prosty przykład.
2.0 turbo V6 i 3.0 V6 (Alfa Romeo). Trzylitrówka robi doładowaną wersje. Dlaczego?


1.8 90KM to F3P i

posiada natrysk w przeciwieństwie do F3Na.


Stawiam flaszke że wypalona przekładka na plaźmie bedzie zbyt mało dokładna i zbyt mało 'przyjemna' - to tylko laser zostaje przy takiej 'koronkowej' robocie. Program na plazme to kilka chwil, najgorszy temat to pomiar, skan i rozłożenie tego wszystkiego. Pod flansze turbiny to pikuś w porównaniu tworzenia kopii uszczelki pod głowicą.


Myśle o jakich sprężynach mowa ale chyba ciężko mi sie myśłi?


Czyli to co sprawi najwiecej problemu.


Wystarczy zerknąc jak to jest rozwiązane w B18FT.

A co do tego że nie chcesz tego robić teraz, czy za jakis czas - dziwisz sie mojemu podejściu? Jestem tu tak długo i żaden taki projekt nie doszedł do skutku a wiele zniknęło przed jego rozpoczęciem.

Nie masz czasem znajomego w Łodzi od 'uturbiania'?

Najtaniej:
Anglik volvo v40 t4 i jest 200km, bez zbytnich przeróbek po dodaniu MBC ponad 220 km. To wszystko upychamy w bude do 19stki

"Przeczysz w zasadzie sam sobie.
Duży silnik nie musi być ciśniety aby jechał, turbodoładowany musi mieć jednak pomoc żeby dorównać wolnossakowi."
turbodoładowany musi mieć pomoc aby dorównać wolnossakowi. sory ale ja tego nie rozumiem. z twojej wypowiedzi wynika że wolnossący przeważa nad doładowanym, gdyby tak było to żaden koncern nie produkował by doładowanych jednostek tylko wolnossące. mi się wydaję że nie miałeś okazji porównać jazdy takimi i takimi silnikami.
Za to 1.8 F3N to przepraszam z rozpędu i za szybko to napisałem
Miało być 1.7 F3N bo taki posiadam
Z tymi natryskami na denko tłoka to przeczytaj dokładnie co napisałem.
o jakich sprężynach mowa komuś naprawde się cięzko myśli. w ofercie pewnej firmy są dostępne sprężyny zaworowe ale trochę zbyt drogie jak na takie małe mody silnika.
Ta flaszka by ci kolego umkneła bo przy tak małych grubościach blachy laser czy plazma to praktycznie bez różnicy.
Spływ oleju mnie nie interesuje w B18FT. jak napisałem dawniej miałem renault 11 1.4 turbo i tamto rozwiązanie jest dokładnie takie jak opisałem.

Wydaje mi sie że ani ja Ciebie ani Ty mnie nie przekonasz.

Pomyśl o autach które mają dużą pojemność i pożrą na śniadanie jakaś turbobenzyne

Powodzenia.

(ewentualnie znajdź kogoś 'mądrego' do dyskusji bo mam wrażenie że chyba nie jestem dla Ciebie równym rozmówcą w Twoim mniemaniu).

Wszystko wiesz z teorii, a teoria to połowa sukcesu.

takie volvo to jest trochę problem kupić a 2 sprawa to jaki ten silnik będzie i czy pojeżdzi.
Dla mnie to nie jest taka tylko chęć mieć te 200 km. tu raczej chodzi o aspekt poznawczy, ciekawość i sprawdzenie własnych umiejętności. Myślę że każdy miałby większą satysfakcję robiąc samemu taki silnik jak kupując gotowy.

@kaczor9032 jak masz jakieś pojęcie i trochę zaplecza to rób, chętnie popatrzymy na Twój projekt.