powiem że mnie ponad 4 lata temu kosztowało około 1400 wiec teraz dużo mniej a mam taki sam silnik jak alpinus, do niego zwykła śruba wystarczy bo tam kompa to on za specjalnego nie ma i nie ma sensu zakładać lepszej instalacji więc nie daj się nabić że trzeba mu coś w stylu monowtrysku, podjedź do kilku warsztatów i zobacz jakie ceny, u mnie w jednym co pamiętam to 1600 chcieli i facet się 30 min zastanawiał jaka instalacja, a do drugiego podjechałem powiedział 1300-1400nie pamiętam podałem tylko jaki silnik można powiedzieć że klapy nie podniósł i mówi że te C3J bezproblemowo dają sobie radę na zwykłej instalacji a wwalenie komputera do gazu mówi koszta większe a mocy nic nie przybędzie

Mocy nie przybędzie ale przybędzie pewnośc że skład mieszanki jest zawsze prawidłowy. Zreszta nie ma się co dziwić gazownikom , bo większośc z nich ma znikome pojęcie jeśli chodzi o regulację II generacji.
I generacji nikt w tej chwili legalnie nie założy bo można je zakładać tylko do silników gaźnikowych.
Śruba może i jest mniej skomplikowana ( rozwiązanie z czasów smierdzących gazem polonezów ) , ale niestety nie ma tam absolutnie ŻADNEJ kontroli składu mieszanki i zmienia się ona wraz ze zmianą każdych warunków np. temperatury powietrza czy jakości zatankowanego gazu.

Jeśłi chodzi o pompe paliwa to poprostu stosuje się jej odłaczenie podczas pracy silnika na LPG, proste i bezpieczne.
Jednak nie można zapominać ze silnik pracuje na PB bo to najwieksza głupota jaką robią uzytkownicy gazu. Jak już założa gaz to tak chcą zaoszczędzić ze zapominają o drugim paliwie.

gaz wypala gniazda zaworowe i zawory .Zaciera gazniki i inne niespodzianki wyskakuja .Jedz do dobrego szlifierza odrazu spojrzy i ci powie na czym auto jezdzilo

Powie na czym auto jeździło bo LPG pozostawia nieco inny nagar niż PB ale nie koniecznie destrukcyjny. Z tym wypalaniem zaworów też bym się powstrzymał.

tak sobie to czytam i powiem tyle. gdybyśmy tankowali gaz na kilogramy a nie na litry spalanie byłoby podobne a nie 20-30% więcej. wynika to z tego ze kaloryczność paliwa jest podawana w J/kg. a że litr benzyny waży więcej niż litr gazu więc stąd większe spalanie.
http://www.gazeo....st_lpg.php

W sumie to nie chce mi się czytać całego tematy, ale widzę, że co niektórzy się strasznie napalają dając głosy za i przeciw LPG.

Ja jeżdżę na LPG od wielu lat - najpierw 4 lata Favoritką, a teraz 4 lata R19. Mam założoną II generacje (najprostsza wersja ze śrubą i sterownikiem Stag 2L), Auto pali od 7 do 9 litrów LPG. Renóffką zrobiłem 140kkm na LPG, gdzie 100km kosztuje mnie 16-18zł. Raz w roku zrobię jakąś regulacje i wymianę filtra. I nic więcej. Żadnych usterek. Parownik ciągle ten sam. Odpalam zawsze na Pb. Auto jedzie dobrze na jednym i drugim paliwie, chociaż na LPG jest słabsza.

W sumie to nawet mi zwisa czy się coś tam wypala czy nie. Jak się wypali to się zrobi i tyle. A potem znowu będę jeździł za 16-18 zł za 100km.

Przecież to jest czysta ekonomia i nie ma najmniejszego sensu dodawać do tego jakiejś filozofii.

Acha. I nic nie wymieniam częściej tylko normalnie - olej i filtr powietrza co 10-12 kkm, świece raz w roku i tyle. Jedynie co mnie wnerwia to droższy przegląd, na którym do instalacji nawet nie zaglądają.

To wspomnij panu diagnoście, żeby zobaczył, czy gaz nie ucieka, bo "ostatnio coś gazem śmierdzi..."

Mi zawsze sprawdzali szczelność połączeń, w końcu za to biorą kasę!

Jak ze śrubą to 1 generacja a nie 2.

Nie mądrz się ... napisałem, że jest sterownik Stag 2l (czyli II gen.) i dodatkowo śruba.

Sterownik Stag 2W też posiada krokowca i śróbe naraz

Jak żałujesz i jeździsz na ubogo to tak.

A co jak Ci powiem że gaz nie spłukuje filmu olejowego jak to robi benza na zimnym silniku jak Ci komputer walnie 2x normalną dawkę bo się paliwo źle atomizuje w zimnej temperaturze?

Masakra nie?

trzeba dbać o autko i można jeżdzić na gazie bez problemu

Oczywiście
Jak się dba tak się ma

Moje autko na gazie przejeździło 200 tys z czego ja 150.

U mnie poza droższymi przeglądami musiałem wymienić silnik bo wypaliło mi zawory (od zbyt ubogiej mieszanki gazu).

Za silnik dałem 250 zł a tyle to ja oszczędzam miesięcznie.

Licząc 20 zł oszczędności na 100 km to w ciągu 200tys zaoszczędziłem 40tys zł.

Można łatwo policzyć ile mógłbym w tym czasie kupić nie tylko silników ale całych 19-ek


Wiele można mówić na lpg ale to po prostu się opłaca i tyle

moje r 19 od 2001 jeździ na lpg 130000 km na lpg ma zrobione i jakoś jeździ i nic się w silniku nie psuje olej leje lipnej jakości bo mi trochę cieknie z silnika i auto jak chodziło tak chodzi

Dalej polemizujecie na temat LPG jeszcze wam sie nie znudziło?

Zawsze ktoś poczyta i odgrzenie kotleta

A tam już wszystko po 3 razy napisane

Michor ja powiem tak niech każdy wieży w co chce nawet w świętego Mikołaja Generalnie ten co się raz zawiódł na gazie albo mu silnik padł i ktoś mu powiedział że to przez gaz to w to wierzy i zawsze będzie przeciwko, a ten co umie obsługiwać gaz i sobie policzy koszta to zawsze ze względów chociażby ekonomicznych będzie za gazem

ja mialem przejechane ok 80tys i wszystko ok

Bo ta polemika nigdy się nie konczy Ja podobnie jak krzysiek B - autko miało na liczniku 262tys w momencie sprzedaży (daewoo nexia), 220tyś na gazie, z czego ok 60 tys zrobiłem ja. Silnik chodził jak marzenie, żadnych problemów z instalacją. Mądrym polecam gaz. Gazofobia to zło...

Ja zakładam gaz i powiem że mądrzy ludzie jeżdżą na gazie,
renówki bardzo dobrze znoszą gaz, serwisuje auta które maja na gazie przejechane ponad 200tys, a jeden gosciu zrobił na gazie już 680tys, i jak to powiedział, dopiero 2 instalacjia i drugi silnik