Grzesiek Lca napisał/a:
kup drugą renię,a tą na części rozbierz.

Założenie: szkoda jest z tytułu OC.

Po 30 dniach od wystąpienia szkody TU wydaje nam decyzję o nieopłacalości naprawy i
wypłaca różnicę między wartością samochodu (oczywiście jak to zwykle bywa, zaniżoną) a wartością pozostałości.
Zatem mamy już jasną i udokumentowaną decyzję TU, iż naprawa jest dla niego ekonomicznie nieopłacalna.

1) Piszemy do zakładu ubezpieczeń propozycję przejęcia wraku samochodu, zgodnie z art.3 pkt 4 ppkt 3 Ustawy z dnia 22.05.2003r. o działalności ubezpieczeniowej.

Odpowiedź TU: odmowna

2) Udajemy się do rzeczoznawcy celem wyceny wartości samochodu sprzed szkody
3) Informujemy TU, iż zgodnie z art. 48 ustawy "wrakowej" prawo nakazuje nam zezłomowanie samochodu, a wszelkimi dodatkowymi kosztami z tego tytułu zostanie obciążone TU, gdyż są one normalnym następstwem powstania szkody, a jednocześnie następstwem decyzji TU o uznaniu szkody całkowitej. Proponujemy TU zmianę kwalifikacji szkody na szkodę częściową.
Zgodnie z art. 365 § 3 K.C wyznaczamy ubezpieczycielowi termin 30 dni na ustosunkowanie się do naszego pisma.

Odpowiedź TU: odmowa (upierają się, że to szkoda całkowita)

4) Złomujemy samochód. Kopię wszystkich dokumentów przekazyjemy do TU i żądamy wypłaty 100% wartości samochodu, określonej przez rzeczoznawcę.

Komentarz:
Myślę, że tak udałoby się wyjść z tego. W końcu przecież to TU, a nie my - chciało szkody całkowitej i mamy ich pisemną decyzję, że naprawa jest nieopłacalna. Zatem my nie możemy ponosić konsekwencji ich decyzji, a prawo wyraźnie nakazuje nam złomowanie wraka, gdyż inaczej naraziłoby nas to na dalsze szkody w postaci określonej ustawą wrakową grzywny.