Witam, jak w temacie, przejechalem 3,5tys km i zniknol prawie caly olej 4litry to normalne w tych silnikach, wycieki i spalnie odpada , czekam na wypowiedzi wlascicieli tych piecy, pozdro

hmmm... te silniki troche biorą(palą). Mój na przykład tak ze 200ml na tysiąć ale Twój to niestety troche za dużo... Wiec uważam ze nie mozna uznac tego za normalne


pozdrawiam

ja słyszałem,że jak się daje w du*e to 16v bierze olej

każdy silnik bierze troszkę oleju... jakby nie brał to byłoby coś z nim nie tak

tak więc 16V jak dostaje w dupę to spala olej...ale w jakich ilościach to mnie się nie pytaj?!

Może do wymiany są uszczelniacze zaworowe. Dymi wtedy tylko przy odpalaniu.

na 3,5tys km spalil okolo 3,5litra oleju a przy odpalaniu nie dymi, jest w warsztacie glowia sie co z nim jest, narazie jest na testach gdzie ten olej ucieka ale zbieram opinie typu , ten silnik tak ma jesli sie go dusi

na własnym przykładzie powiem że 3,5l. powinno Ci spalić ale na 10 tyś. km.
jak się ostro jeździ to myślę że do 4l. może nawet spalić na 10 tyś.
np. w niektórych silnikach Hondy nawet 1l. na 1000 km. może spalić
ale w niektórych spalanie oleju jest tak znikome, że w zasadzie niezauważalne miedzy wymianami

to może ktoś Ci nocą ten olej kradnie

a tak na poważnie to na zdrowy rozum to musi wyciekać albo palić
bo gdzie by znikał
moja 16v pali 1l na ok 3300 km



miałem wcześniej C3J i nie brał ani grama oleju a był bardzo ok

Moj obecny pali 0,3-0,6 L Elfa polsyntetyka 10w40 na 1000km Wszystko zalezy czy go krecisz.

A teraz w kwestii przypomnienia, bo moze niektorzy nie pamietaja albo nie wiedza jeszcze... moj poprzedni motorek chlal 5 LITROW NA 1000KM, wiec u ciebie jeszcze jest super
Pozdrawiam

no to ja też mam przyzwoite spalanie bo ok. 3 l na 10000 km

Potwierdzam.Zrobiłem C3J 100000 km.( teraz ma 160000) i nie bierze grama oleju między wymianami ( co 10000 km).Natomiast znajomy kupił cabrio 16V i kupuje Elfa w beczkach. bo tak mu się bardziej opłaca. to chyba jest kwestia czegoś za coś. Tzn . super osiągi za cenę oleju, a swoją drogą gdzieś ten olej jednak musi znikać.

w bardzo dobrym stanie silnik F7P spala ok 1 l na 10 000 (tak, dziesiec tysi)
mysle ze litra na kilka tysi mozna przezyc

uff to faktycznie niema sie oco martwic a tak w kwesti czystej infromacji rozumiem ze silnik do remontu jesli tak sobie popija, o ile popija bo jeszcze kwestia wycieku jest brana pod uwage ,to ile moze kosztowac przywrucenie do pelnej sprawnosci, tysiac na czesci starczy ?

na czesci moze starczy tylko jeszcze trzeba robocizne doliczyc

jestem na biezaco ;]

pierscienie 300 cos zeta
ewentualnie panewki 100cos (nie jestem pewien)
wypada odrazu zrobic uszczelniacze (60zeta?), szlify gniazd itp
uszczelka 100 cos
olej+filtr

wiec nie fortuna

czesci to nie wszystko, za robote duzo sobie licza, a pierscienie kupowalem w tamtym roku za 180 zeta.

oryginalne?
bratek sie pytal czesci wiec odpowiadam ;]
krisman: robiles tez tulejowanie/obrobke tulei tlokowych?

malutko Ostatnio na zlocie była 16v co paliła 20 l na 3,5 tys

Ja co prawda mam E6J, ale mi paliła ok 2L/1000km przy czym wcale nie kopciła. Jak pierścienie wydłubałem to olejowych prawie nie było. Więc reasumując jakiś tam przepał jest dopuszczalny, ale w granicach rozsądku, bo okaże się, że na olej wydajesz wiecej niż na remontsilnika.

pierscienie goetze, cylindry nie ruszane, ale i tak panewka sie po jakims czasie obrocila, naszczescie udalo mi sie kupic nowy silnik.